Turniej zaczął się o godzinie 9:30, ale przed godziną 11.00 nad Wałbrzychem przeszła wielka ulewa i trzeba było zawody przerwać, zebrać z boiska wodę, poczekać aż asfaltowy parkiet choć trochę wyschnie. Kiedy jednak rozgrywki wystartowały ponownie, rywalizacja już do samego końca dała dużą dawkę emocji.
Po rozgrywkach grupowych najlepsze zespoły awansowały do fazy pucharowej. W pojedynku ćwierćfinałowym mecz pomiędzy Hoopers a Bad Company zostanie zapamiętany na długie miesiące, a może nawet lata. Hoopersów do gry napędzał Amerykanin Thomas Kelati, który ma na swoim koncie występy w takich klubach jak Malaga, Chimki Moskwa czy Valencia. Dodatkowo był również zawodnikiem Los Angeles Lakers, zwyciężał Eurocup. W Polsce grał w Turowie Zgorzelec i Stelmecie Zielona Góra. Bad Company z Michałem Borzemskim, Damianem Pielochem, Mateuszem Myślakiem, Rafałem Wojciechowskim w składzie okazał się ostatecznie minimalnie lepszy. Później jeszcze Bad Company wygrała z Green Go (drużyna złożona z III-ligowego WSTK Wschowa-Sława). Rywalem Bad Company w finale okazała się ekipa Young Blood. „Młoda Krew” postawiła się gospodarzom turnieju. Ostatecznie jednak Bad Company okazało się najlepszą drużyną zawodów. Trzecie miejsca zajęła drużyna „Piękni i Młodzi”. W zawodach wzięło udział 15 zespołów.