Jutro na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i Komisji Obrony Narodowej odbędzie się pierwsze czytanie projektu zmian w prawie oświatowym, tzw. Lex Czarnek. Samorządowcy, nauczyciele oraz rodzice apelują o wycofanie się z planów centralizacji i upartyjnienia polskiej szkoły.
- PiS pomylił edukację z indoktrynacją - założyli, że muszą stworzyć nowego człowieka. Temu służy Lex Czarnek - mówi posłanka Izabela Katarzyna Mrzygłocka. - Jak zmieni się polska szkoła, kiedy jej rzeczywistością stanie się Lex Czarnek? Dzięki nowym przepisom polska szkoła ma być centralnie sterowana przez kuratorów i szefa resortu edukacji. Kuratorzy będą mogli szybko odwołać nieposłusznych dyrektorów szkół i zdecydują, z którymi organizacjami pozarządowymi dyrektorzy będą mogli współpracować.
Przedstawiciele sejmowej opozycji wspominają również o Lex Wójcik, a więc drugim projekcie zmiany prawa oświatowego, który ma wprowadzić karę do trzech lat więzienia dla dyrektora szkoły/placówki za „przekroczenie uprawnień lub niedopełnienie obowiązków w zakresie nadzoru nad małoletnim, czym działa na jego szkodę”.
- Wpisanie na podstawie Lex Wójcik przepisów karnych wprost do prawa oświatowego uczyni z nich dodatkowe narzędzie nacisku na szkołę i presji na dyrektora. Zastraszony dyrektor nie stworzy dobrej szkoły, w której nauczyciele będą mogli rozwijać pasje uczniów i reagować na ich potrzeby. Wyłączony z dialogu – sam wyeliminuje dialog z nauczycielami, uczniami i rodzicami - komentuje Izabela Katarzyna Mrzygłocka.
- Proponowana nowelizacja prawa oświatowego tworzy partyjną szkołę strachu zarządzaną przez kuratora, a nie przez samorząd i środowisko szkolne. Poprzednie dwie próby rozpoczęcia prac nad ustawą nie powiodły się, dlatego wspólnie z innymi samorządowcami, partnerami społecznymi oraz całym środowiskiem szkolnym – nauczycielami, dyrektorami, rodzicami i uczniami, apelujemy do posłów i posłanek o odrzucenie projektu Lex Czarnek - dodaje prezydent Roman Szełemej.