- Mieliśmy właśnie spotkanie na ten temat. Janusz Kozłowicz jeszcze prokurentem nie został, gdyż musimy dopełnić formalności. Po podpisaniu dokumentów na pewno jednak zostanie nim do końca tego sezonu, później wszystko zależeć będzie od sponsorów, zawodników oraz od nas samych - powiedział po spotkaniu biało-niebieskich z Sudetami Jelenia Góra Henryk Frąckowiak, członek Rady Nadzorczej Górnika Wałbrzych.
- Zdecydowałem się na ten krok po rozmowach z panami z rady nadzorczej. Byliśmy u notariusza, ale nie zostały dograne wszystkie szczegóły formalne, więc musieliśmy to przełożyć na inny termin. Teraz jednak powinno się w klubie łatwiej pracować. Prokurent to osoba, która może załatwiać sprawy, na które wcześniej nie miała wpływu i musiała mieć decyzje innych - powiedział Janusz Kozłowicz, dyrektor klubu.
- Mamy poukładane sprawy finansowe, wiem w czym mogę się poruszać i wiem, że podjęcie przeze mnie takiej decyzji na pewno nam wszystkim pomoże. Zaczynam od zera i chciałbym kontynuować swoją pracę, tak dobrze, jak robią to teraz zawodnicy - dodał Kozłowicz.
Janusz Kozłowicz nie będzie odpowiadał za długi, które narosły w ostatnich latach. Przypomnijmy, że obecny dyrektor jest związany z Górnikiem Wałbrzych od początku lat 90-tych.