Pierwsza bramka tego meczu padła już w 1 minucie. Wypuszczony sam na sam z bramkarzem gospodarzy Adam Oskwarek nie dał żadnych szans Mieczysławowi Forysiowi. Gwarkowie starty odrobili 3 minuty później. Marcin Michnicki precyzyjnie dośrodkował piłkę z prawego skrzydła do Helmi Abida, a ten znajdując się dwa metry przed bramką gości nie miał problemów z umieszczeniem jej w siatce. W 14 minucie po raz kolejny zaskoczyli goście, a dokładnie Daniel Kłosowski, który mocnym strzałem z kilku metrów pokonał 52-letniego bramkarza zielono-czarnych. To jednak nie był koniec festiwalu strzeleckiego w pierwszej połowie. Na 8 minut przed końcem tej części gry Łukasz Piątek kilkoma zwodami minął obrońców Gwarka i trafia w krótki róg bramki bronionej przez Forysia.
Na początku drugiej części gry bardzo dobrze w polu karnym zachował się grający trener Gwarka Grzegorz Janik strzelając kontaktową bramkę dla gospodarzy. Kiedy wydawało się, że niedługo będziemy mieli remis marzenia o zwycięstwie zespołu z Jagiellońskiej rozwiał Marcin Łysakowski lobując golkipera gospodarzy. Zielono-czarni próbowali jeszcze odrobić straty ale zdobyli tylko jedną bramkę. Zamieszanie w polu karnym ma 5 minut przed końcowym gwizdkiem arbitra wykorzystał Ireneusz Włochowski pokonując Łukasza Jaśkiewicza
Gwarek Wałbrzych – Podgórze Wałbrzych 3:4 (1:3)
Gwarek: Foryś, Sysiak, Świder, Chanek, Janik, Michnicki Maciej, Michnicki Marcin, Bylicki, Łaski, Waszak, Abid
rezerwowi: Sikorski, Włochowski
Podgórze: Jaśkiewicz Ł., Łuszczyk, Ajchel, Sędłak, Łungowski, Sajdak, Kłosowski, Łysakowski, Boruszewski, Piątek, Oskwarek
rezerwowi: Czylok, Poczachowski, Jaśkiewicz S., Kustra
Przy okazji meczu na stadionie przy ulicy Jagiellońskiej odbył się festyn rekreacyjny. W galerii zdjęć relacja z imprezy.