Początek meczu należał do miejscowych, którzy po 2 minutach prowadzili 7-3. W naszym zespole nie grał Grzegorz Kulka, który dochodzi do pełni zdrowia. Kolejne akcje należały do Krzysztofa Jakóbczyka, który udowodnił, że ma olbrzymi potencjał ofensywny. Po celnym rzucie Kamila Zywerta w 5. minucie było 8-13 dla Górnika. Nysa jednak walczyła ambitnie i bardzo szybko odwróciła losy kwarty i po 10 minutach prowadziła 22-19.
W drugiej ćwiartce początkowe rzuty za trzy punkty Damiana Pielocha i Jakóbczyka spowodowały, że Górnicy odzyskali prowadzenie. Miejscowi starali się stawiać czoła biało-niebieskim, ale w 18. minucie było 31-36. W końcówce błysnął kolejnymi dwoma trójkami Jakóbczyk i do przerwy mieliśmy rezultat 35-42.
W trzeciej kwarcie wałbrzyszanie kontrolowali wydarzenia na parkiecie, a nie do zatrzymania dla kłodzkiej defensywy był Jakóbczyk, który był klasą sam dla siebie. Po kolejnej trójce Jakóbczyka w 28. minucie na tablicy widniał wynik 45-54, co oznaczało, że podopieczni Łukasza Grudniewskiego nie powinni mieć problemów z dowiezieniem wygranej do końcowej syreny.
Ostatnie 10 minut to wyraźna wyższość wałbrzyszan nad przeciwnikiem i wzrastająca z minuty na minutę przewaga. Celne rzuty Ratajczaka i Pielocha doprowadziły do stanu 54-67.Gospodarze nie mieli tego dnia sposobu na trzypunktowe trafienia Górników, którzy raz za razem dziurawili kosz rywala i w efekcie wygrali 66-81.
Statystyki: Górnik w tym meczu trafił 13 na 27 rzutów za trzy punkty, co oznacza ponad 47 procentową skuteczność. Kolejne double double zaliczył Damian Cechniak, który do 12 punktów dorzucił 13 zbiórek. Krzysztof Jakóbczyk zdobył w tym meczu 33 punkty i trafił 7 na 10 rzutów za trzy punkty. Niewiele gorszy w tym elemencie gry w tym spotkaniu był Bartłomiej Ratajczak, który na 6 rzutów trzypunktowych trafił czterokrotnie.
Nysa Kłodzko - Górnik Wałbrzych 66-81 (22-19, 13-23, 13-12, 18-27)
Górnik: Jakóbczyk 33, Cechniak 12 (13 zbiórek), Ratajczak 12 (6 zbiórek), Pieloch 9, Zywert 5 (5 asyst), Durski 4, Wróbel 2, Glapiński 2, Koperski 2, Makarczuk 0.