Nasi jechali do Kątów Wrocławskich z pewnymi obawami, ale na parkiecie pokazali, że są drużyną zdecydowanie lepszą.
Już w pierwszych 10 minutach Promet osiągnął znaczącą przewagę. Nasi dominowali na tablicy i byli znacznie skuteczniejsi od swoich rywali. Z bardzo dobrej strony w tym meczu pokazał się Daniel Iwański, który z meczu na mecz gra coraz lepiej. Druga kwarta to dominacja Prometu i już po 20 minutach było praktycznie po meczu, bowiem nasza ekipa prowadziła 45-24.
W trzeciej kwarcie gospodarze rzucili się do odrabiania strat i częściowo udało się im to zrealizować (45-59). To jednak było wszystko na co było stać tego dnia Maximus. W ostatnich 10 minutach wałbrzyszanie wrócili do swojego meczowego rytmu i znów zdołali powiększyć przewagę i spokojnie kontrolować mecz do końcowej syreny.
Polkąty Maximus Kąty Wrocławskie – Promet Wałbrzych 64-83 (14-24, 10-21, 21-14, 19-24)
Promet: Iwański 21, Kołodziej 17, Ratajczak 16, Łabiak 11, Abramowicz 7, Borzemski 5, Myślak 4, Olszewski 2, Kaliński 0.