Nasi nie jechali do Siechnic w roli faworyta, ale liczyliśmy, że są w stanie sprawić miłą niespodziankę. W pierwszych 10 minutach na parkiecie dominowali wałbrzyszanie. Nasza ekipa świetnie radziła sobie w ataku. Skuteczni byli Buczyniak i Murzacz, a pod tablicami dobrze spisywał się Stochmiałek. W drugiej kwarcie oglądaliśmy zupełnie inny mecz. Nasza drużyna nie dość, że zatraciła skuteczność, to fatalnie prezentowała się w obronie i KKS raz po raz zdobywał punkty. Po 20 minutach było 42-38 dla miejscowych.
Trzecia kwarta to zacięta walka i gra kosz za kosz. Żadna z ekip nie potrafiła zbudować większej przewagi, która zagwarantowałaby jej zwycięstwo. W ostatnich 10 minutach nasi postawili wszystko na jedną kartę. Górnicy doprowadzili do wyrównania, a w końcówce zachowali więcej zimnej krwi i w dramatycznej końcówce udało się im wygrać różnicą 1 punktu.
KKS Siechnice - Górnik Invest-Park Trans Wałbrzych 70-71 (18-27, 24-11, 14-14, 14-19)
Górnik: Buczyniak 19, Murzacz 18, Stochmiałek 11, Fedoruk 8, Wieczorek 8, Maryniak 4, Myślak 3, Borzemski, Kondratowicz, Schmidt, Krzymiński.