Pierwsze minuty wczorajszego meczu należały do miejscowych, którzy po niespełna 3 minutach prowadzili 6-0. Później nieco lepiej spisywali się wałbrzyszanie, ale to wciąż Basket dyktował warunki gry i prowadził 14-4. Wtedy jednak nastąpił świetny fragment gry Górników, którzy zdobyli 12 punktów z rzędu i wyszli na prowadzenie 14-16. Motorem napędowym większości akcji ofensywnych był Józefowicz, który w pierwszej kwarcie zdobył 7 punktów. Po 10 minutach Basket prowadził 19-18.
W drugiej kwarcie minimalnie prowadzili nasi koszykarze, lecz ta przewaga wynosiła najczęściej 2-4 punkty. W 15. minucie Górnik wygrywał 30-26. Później gra toczyła się niemal punkt za punkt. Ożywił się Niesobski, który dwukrotnie trafił za trzy punkty. Po 20 minutach wałbrzyszanie prowadzili nieznacznie 40-38.
W trzeciej kwarcie przez dwie minuty oba zespoły nie potrafiły zdobyć punktów i wynik ani drgnął. Widać było wiele nerwowości w szeregach obu ekip. W 34. minucie miejscowi odzyskali prowadzenie (43-42) głównie dzięki dobrej postawie Smorawińskiego. Kolejne akcje to ciąg dalszy dobrej postawy Basketu, który zaczął odjeżdżać z wynikiem. Zrobiło się 51-43. Na szczęście nasi nie pozwolili rozpędzić się rywalowi, choć po 30 minutach to gospodarze prowadzili 56-51.
Ostatnie 10 minut było bardzo emocjonujące. Skuteczne akcje Niedźwiedzkiego oraz Józefowicza spowodowały, że przewaga Basketu szybko stopniała, a po kolejnej trójce popularnego Józka Górnik wyszedł ponownie na prowadzenie (58-59). W 34. minucie meczu na tablicy widniał remis po 65. Później wynik oscylował wokół remisu, a na parkiecie trwała walka o każdy metr boiska. Na 1 minutę i 17 sekund do końca meczu znów mieliśmy remis (72-72). W końcówce graczom drżały ręce i nikt nie potrafił zmienić wyniku. W ostatniej akcji pomylił się Suchodolski i potrzebna była dogrywka, by wyłonić zwycięzcę.
Dogrywka miała takim sam przebieg jak wcześniejsze kwarty. Żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć i zbudować bezpiecznej przewagi. Kiedy na 1 minutę i 40 sekund przed końcową syreną Górnik prowadził 80-76, wydawało się, że wygrana jest na wyciągnięcie ręki. Jednak gospodarze nie dość, że doprowadzili do remisu, to w kolejne akcji wyszli na prowadzenie 82-80. W tym fragmencie ciężar zdobywania punktów w ekipie Basketu wziął na siebie Szymczak. Niesobski doprowadził do remisu po 82, a w ostatniej akcji dogrywki spudłował po stronie miejscowych Wieloch i zaszła konieczność rozegrania drugiej dogrywki.
W tych dodatkowych 5 minutach cały czas minimalnie prowadził Basket, a wałbrzyszanie gonili wynik. Po celnej trójce Szymczaka Suchy Las prowadził na 2 minuty przed końcem 89-86. Na szczęście znów dobry fragment zaliczył wtedy Niesobski, a niezawodny w akcjach podkoszowych był Niedźwiedzki. Górnik wyszedł na prowadzenie 92-89 i choć Basket był w stanie doprowadzić do kolejnego remisu, to skutecznie egzekwowane rzuty osobiste przez Niesobskiego zadecydowały o naszym zwycięstwie 94-92.
W zespole Basketu najskuteczniejszy był Szymczak, który zdobył 22 punkty. Kolejnych 21 dorzucił Wieloch, a 17 zdobył Smorawiński. W ekipie biało-niebieskich najskuteczniejszy był Niedźwiedzki, który zaliczył 28 punktów, 20 dołożył Niesobski, a 17 Józefowicz.
Basket Suchy Las – Górnik Wałbrzych 92-94 (19-18, 19-22, 18- 11, 16-21) 72-72, (10-10 – I dogrywka), (10-12 – II dogrywka)
Górnik: Niedźwiedzki 28 (13 zbiórek, 5 asyst, 5 przechwytów, 5 bloków), Niesobski 20 (7 zbiórek, 6 asyst), Józefowicz 17 (8 zbiórek), Suchodolski 12, Iwański 7 (7 zbiórek), Rzeszowski 5 (6 zbiórek), Ratajczak 3, Glapiński 2, Krzymiński 0, Myślak 0, Stochmiałek 0.