W pierwszej kwarcie gra podopiecznym trenera Arkadiusza Chlebdy za bardzo się nie kleiła. Za to goście z Kalisza grali bardzo odważnie i po 4 minutach prowadzili 12-6. W końcówce tej kwarty nasi zaczęli wreszcie grać skuteczniej i po 10 minutach był remis po 23.
Początek drugiej ćwiartki był piorunujący w wykonaniu Górnika i na efekty nie trzeba było długo czekać. Już w 13. minucie wałbrzyszanie prowadzili 33-25. W kolejnych minutach nasz zespół powiększał przewagę, która do przerwy wynosiła 13 punktów (49-36).
W trzeciej kwarcie mecz toczył się na zasadzie punkt za punkt, co odpowiadało gospodarzom. Wprawdzie w 24. minucie Kalisz zdołał zniwelować różnicę do 3 punktów (53-50 dla Górnika), ale za chwilę znów przyspieszyliśmy grę i po 30 minutach było 69-60.
Dzielna ekipa Drogbruku nie miała nic do powiedzenia w ostatnich 10 minutach, kiedy Górnicy zagrali bardzo dobrze w ofensywie i szczelnie w defensywie. W tej kwarcie niepodzielnie na parkiecie królował Piros, który kolejnymi celnymi rzutami dziurawił kosz przeciwnika i w efekcie wygrana 96-73 stała się faktem.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - KKS Energa Drogbruk Kalisz 96-73 (23:23, 26:13, 20:24, 27:13)
Górnik:Wróbel 22 (14 zbiórek), Niedźwiedzki 18 (8 zbiórek), Piros 16, Ratajczak 12, Niesobski 11 (9 asyst), Kozak 9, Glapiński 6 (6 zbiórek, 11 asyst), Durski 2, Bochenkiewicz 0 (6 zbiórek)