Nasi jechali na mecz do Leszna w roli faworyta i nie zawiedli. Pierwsza kwarta była bardzo udana w wykonaniu miejscowych. Polonia świetnie radziła sobie w ataku, a nasz zespół nie potrafił w pierwszych 10 minutach znaleźć recepty na taką ofensywę. W drugiej kwarcie już gra Górników wyglądała lepiej. Nasi przejęli inicjatywę i wreszcie zaczęli skutecznie bronić. W naszej ekipie tradycyjnie w ofensywie główne role odgrywali Niedźwiedzki i Niesobski, ale należy wspomnieć o dobrej grze Iwańskiego i dokładnych podaniach Glapińskiego. Do przerwy Górnik prowadził 39-34. W trzeciej kwarcie nadal nasi powiększali przewagę, która wzrosła do 9 punktów i przed ostatnią kwartą wydawało się, że wygraną mamy w kieszeni. W ostatnich 10 minutach zespół Polonii nie był w stanie zerwać się do skutecznej walki, a wałbrzyszanie grali uważnie w obronie i dość często skutecznie kończyli akcje w ataku i stąd ostatecznie wygrana różnicą 18 punktów.
Polonia Leszno – Górnik Wałbrzych 56-74 (26-20, 8-19, 13-17, 9-18)
Górnik: Niedźwiedzki 18 (11 zb.), Niesobski 15, Iwański 11 (6 zb.), Glapiński 7 (6 as.), Józefowicz 6, Stochmiałek 5, Rzeszowski 4, Suchodolski 3, Krzymiński 3, Borzemski 2, Ratajczak 0, Myślak 0.
