W pierwszej kwarcie nic nie zapowiadało końcowego wyniku. Ekipa gości złożona głównie z młodych, niedoświadczonych graczy stawiała opór Górnikom, którzy mieli duże problemy z grą defensywną. W efekcie goście prowadzili po 10 minutach trzema punktami. Druga kwarta pokazała już wyraźnie, kto jest lepszym zespołem. Wałbrzyszanie dość szybko nadrobili stracony dystans i z minuty na minutę powiększali przewagę. Do przerwy Górnik prowadził 42-31. Jak zwykle w naszym zespole brylował Niedźwiedzki, dobre zawody rozgrywał Wróbel, a trener Arkadiusz Chlebda miał okazję rotować składem.
Dwie kolejne kwarty były bez większej historii. W trzeciej Górnicy zdominowali rywala i pozwolili mu zdobyć przez 10 minut zaledwie 6 punktów. W ostatniej ćwiartce sytuacja wyglądała podobnie i tylko zgromadzeni w hali kibice zastanawiali się, jaką różnicą punktową wygrają wałbrzyszanie. Ostatecznie skończyło się na przewadze sięgającej 40 punktów.
Ten mecz miał wyjątkowy charakter dla jednego gracza. Rafał Glapiński, kapitan zespołu, rozegrał 360 oficjalny mecz w barwach biało-niebieskich i tym samym w klasyfikacji wszechczasów zajmuje drugie miejsce, a wyprzedza go jedynie legendarny Zenon Kozłowski.
Górnik Trans.eu Wałbrzych - Muszkieterowie Nowa Sól 89:49 (17:20, 25:11, 22:6, 25:12)
Górnik: Niedźwiedzki 22, Wróbel 19, Ratajczak 13, Bochenkiewicz 12, Kozak 6, Glapiński 6, Durski 4, Jeziorowski 3, Krówczyński 2, Podejko 0.
