Od początku wałbrzyszanie przystąpili do meczu bardzo skoncentrowani. Politechnika grała bardzo szybką koszykówkę, ale graczom gości brakowało skuteczności. Górnicy grali wolniej, ale dysponowali lepszą skutecznością i to pozwalało prowadzić gospodarzom różnicą kilku punktów. Pierwsza kwarta to przede wszystkim odważna gra ofensywna i dość słaba obrona obu ekip. W drugich 10 minutach nasi poprawili defensywę, ale już nie trafiali tak często do kosza rywali. Mecz był bardzo wyrównany. Do przerwy Górnik prowadził 43-40. Mało grał Ustarbowski, a jak zazwyczaj w naszych barwach niezawodny był Jakóbczyk, dzielnie wspierany w ofensywie przez Wróbla i Sterengę. Kolejne niezłe zawody rozgrywał też Nitsche.
Początek trzeciej kwarty to świetna gra podopiecznych Arkadiusza Chlebdy. Nasi zaskoczyli gości szybkimi atakami i twardą defensywą. Ten fragment meczu Górnik wygrał 15-0 i na tablicy świetlnej widniał wynik 58-40. Osiemnastopunktową przewaga pozwalała liczyć wałbrzyskim fanom, że Górnikowi uda się dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego. Jednak zespół z Warszawy pokazał, że dotychczasowy bilans meczów (10 zwycięstw i tylko 1 porażka) nie jest dziełem przypadku. Goście bardzo szybko zaczęli nadrabiać stracony dystans i na przerwę schodzili przegrywając zaledwie 59-65.
Koszykarze Górnika roztrwonili sporą przewagę, a w czwartej kwarcie emocji nie zabrakło. Mecz toczył się niemal punkt za punkt. AZS zbliżał się do wałbrzyszan na dwa punkty, by za chwilę tracić pięć oczek. Na pół minuty przed końcem meczu, gospodarze prowadzili różnicą trzech punktów (83-80) i mieli piłkę. Niestety, ale szybko stracili piłkę i goście wyrównali stan meczu. To jednak nie koniec emocji w regulaminowym czasie gry. Kolejna akcja Górnika zakończyła się celnym rzutem za trzy punkty Krzysztofa Jakóbczyka. Wałbrzyszanie wyszli na prowadzenie 86-83. Do końca meczu pozostawała nieco ponad sekunda. Goście świetnie wykorzystali ten czas i zdołali wyrównać za sprawą celnego trafienia Nowakowskiego.
Doszło więc do kolejnej w tym sezonie dogrywki z udziałem biało-niebieskich. Niestety, tu zdecydowaną wyższość pokazali goście, którzy odskoczyli na kilka punktów i już do końca kontrolowali przebieg meczu. Zwycięstwo było bardzo blisko, ale rozpaczliwy rzut Nowakowskiego odebrał Górnikom cenne zwycięstwo.
Górnik Wałbrzych - AZS Politechnika Warszawa 99-108 (26-21, 17-19, 22-19, 21-27, dogrywka: 13-22)
Górnik: Jakóbczyk 29, Wróbel 19, Sterenga 18, Nitsche 14, Józefowicz 8, Ustarbowski 6, Kietliński 5, Muszyński 0