Na początku mecz podopieczni Arkadiusza Chlebdy grali bardzo dobrze. Po 3 minutach wygrywali 8:4. Dopiero w 7 minucie goście wyszli na pierwsze prowadzenie 15:13. W końcówce tej odsłony, po punktach Jakóbczyka i Sterengi, lepsi okazali się jednak biało-niebiescy, którzy wygrali 23:20.
W drugiej partii górnicy przestali trafiać z czystych pozycji, co wykorzystali zawodnicy z Warszawy. W 16 minucie było 31:26 dla gości, a kilka chwil później przewaga akademików wzrosła do 12 oczek. Ostatecznie po rzucie z dystansu Matczaka i celnej "dwójce" Jakóbczyka, wałbrzyszanie zmniejszyli stratę do 7 punktów, przy stanie 41:48.
Po zmianie stron ponownie zaatakowali gracze ze stolicy. Trzy "trójki" z rzędu pozwoliły gościom odskoczyć na 11 oczek. Biało-niebiescy po słabym początku powoli zaczęli zmniejszać straty, głównie dzięki fenomenalnej postawie Sterengi, zdobywcy 17 punktów w trzeciej kwarcie oraz Jakóbczyka, który w 38 minucie rzutem zza linii 6 metrów 25 centymetrów doprowadził do wyrównania. Końcówka tej odsłony należała na szczęście do podopiecznych Arkadiusza Chlebdy, którzy przed ostatnią kwartą prowadzili 74:70.
Początek czwartej partii to wymiana cios za cios. W ciągu dwóch minut zobaczyliśmy 6 z rzędu celnych rzutów za trzy punkty. Warszawiacy nie zamierzali się poddać. W 39 minucie wyszli na 3-punktowe prowadzenie, po celnych dwóch rzutach z rzędu Sulimy. Wałbrzyszanie odpowiedzieli "trójką" Sterengi i wtedy rozpoczęła się nerwowa końcówka.
Cztery punkty zdobyli goście i wydawało się, że kolejna porażka Górnika stanie się faktem. W tym momencie chyba większość kibiców zgromadzonych w hali wałbrzyskiego OSiR-u myślała, że jest już po meczu. Na szczęście mamy w składzie niesamowitego Sterengę. Na 10 sekund przed końcem meczu właśnie ten zawodnik popisał się rzutem z dystansu i biało-niebiescy przegrywali już tylko 1 oczkiem. Chwilę później goście wznawiali grę i wtedy to fatalny błąd przy wyprowadzaniu piłki z własnej połowy popełnił jeden z zawodników Politechniki. Niespodziewanie wałbrzyszanie stanęli przed szansą wygrania tego pojedynku. Pomimo, iż warszawiacy mieli jeden faul w zanadrzu i mogli nieprzepisowo zatrzymać, któregoś z naszych graczy, nie zrobili tego, a Krzysztof Jakóbczyk na niecałą sekundę przed końcową syreną trafił za dwa punkty. Stolica już nie odpowiedziała...
Po meczu powiedział: Arkadiusz Chlebda - trener Górnika Wałbrzych
"Na tym polega piękno koszykówki. Nie da się przewidzieć wyniku. W końcu to nam dopisało szczęście. Wierzyliśmy w to do końca i dlatego to my wygraliśmy. W tym momencie podziękowania należą się Grzegorzowi Chodkiewiczowi, który przez kilka miesięcy pomagał mi w prowadzeniu drużyny. To zwycięstwo dedykuje właśnie jemu"
Górnik Wałbrzych - Politechnika Warszawska 101:100 (23:20, 18:28, 33:22, 27:30)
Górnik: Sterenga 39 (7x3), Jakóbczyk 24 (1x3), Wróbel 12 (2x3), Stochmiałek 7 (1x3), Buczyniak 6, Grzywa 6, Matczak 5 (1x3), Józefowicz 2, Pieloch 0
Politechnika: Jankowski 30 (5x3), Ponitka 17 (4x3), Nowakowski 13 (3x3), Sulima 12, Exner 9 (1x3), Wilczek 8, Popiołek 7 (1x3), Jaremkiewicz 4 (1x3), Michalak 0, Szymański 0
XVI kolejka:
Górnik Wałbrzych - Politechnika Warszawska 101:100
Sokół Łańcut - Start Lublin 72:59
Big Star Tychy - Siarka Tarnobrzeg 83:78
Sudety Jelenia Góra - ŁKS Łódź 61:85
Prokom II Gdynia - AZS Katowice (10 stycznia)
Żubry Białystok - Spójnia Stargard Szczeciński (10 stycznia)
Basket Pruszków - Zastal Zielona Góra (10 stycznia)
MOSiR Krosno - MKS Dąbrowa Górnicza (10 stycznia)