Marcin Sterenga został graczem kolejki, ale to tylko pocieszenie dla niego samego, gdyż biało-niebiescy nie wywalczyli dzisiaj kompletu punktów. Spotkanie ułożyło się bardzo dobrze dla górników. Po 5 minutach i dwóch rzutach za trzy punkty, najpierw Buczyniaka, a chwilę później Bierwagena, wałbrzyszanie prowadzili 11:9. Dwupunktowa, a nawet chwilami trzypunktowa przewaga utrzymywała się do ostatniej minuty pierwszej kwarty. Wtedy to dwa z rzędu celne rzuty za 2 punkty oddali goście i Big Star prowadził 21:20.
W drugiej odsłonie po akcjach Sterengi i Prusa górnicy prowadzili 34:31. Niestety wystarczył jeden błąd i to goście po 17 minutach gry prowadzili 37:36. Kolejne punktowe akcje Nowaka i Pustelnika dały tyszanom na minutę przed końcem drugiej kwarty przewagę 6 punktów.
W trzeciej odsłonie za odrabianie strat wzięli się gospoadarze. Rozstrzelali się Józefowicz oraz Sterenga i po kolejnych 10 minutach to biało-niebiescy prowadzili jednym oczkiem 63:62.
Minimalna przewaga Górnika utrzymywała się do stanu 70:69, czyli do 34 minuty. Wtedy to były gracz Górnika Marcin Salomonik poprowadził gości do zwycięstwa. W ciągu kilku minut zawodnik Big Stara rzucił 14 oczek, a podmęczeni wałbrzyszanie nie byli już w stanie przeciwstawić się ekipie z Tychów przegrywając 81:91.
Po meczu powiedzieli:
Marcin Salomonik - Big Star Tychy
"Pierwszą połowę mieliśmy słabszą. W drugiej zagraliśmy o niebo lepiej w obronie, jak i ataku, co przyniosło efekt w postaci 10-punktowej przewagi. No i najważniejsze wytrzymaliśmy kondycyjnie całe spotkanie."
Grzegorz Chodkiewicz - trener Górnika Wałbrzych
"Chłopcy zagrali dobre spotkanie. Przy tym składzie na tyle nas po prostu stać. Porównując umiejętności np. Pacocha z naszymi koszykarzami - nie ma o czym mówić... Big Star chce walczyć o ekstraklasę, a my po prostu walczyć w każdym meczu o zwycięstwo."
Sławomir Buczyniak - Górnik Wałbrzych
"Cieszę się, że zagrałem dobre spotkanie, ale jak tu być zadowolonym, kiedy przegrywa się mecz. Do 35 minuty graliśmy, jak równy z równym. Dwa głupie błędy zadecydowały, że tyszanie nam odskoczyli, a my nie byliśmy już w stanie ich dogonić."
Górnik Wałbrzych - Big Star Tychy 81:91 (20:21, 18:21, 25:20, 18:29)
Górnik: Sterenga 27 (3x3), Buczyniak 18 (4x3), Józefowicz 16 (2x3), Bierwagen 8 (1x3), Prus 4, Pieloch 2, Matczak 2, Ratajczak 2, Jakóbczyk 2, Grzywa 0, Stochmiałek 0
Big Star: Salomonik 21 (2x3), Pacocha 18 (2x3), Hałas 11 (1x3), Nowak 9, Saran 9, Pustelnik 7 (1x3), Bzdyra 6, Deja 4, Olczak 4, Malcherczyk 2
IV kolejka
Prokom II Gdynia - Sokół Łańcut 102:98
Górnik Wałbrzych - Big Star Tychy 81:91
MOSiR Krosno - Siarka Tarnobrzeg 57:76
Sudety Jelenia Góra - Start Lublin 67:64
Basket Pruszków - Politechnika Warszawska 91:75
Żubry Białystok - MKS Dąbrowa Górnicza 80:91
AZS Katowice - ŁKS Łódź 74:85
Spójnia Stargard Szczeciński - Zastal Zielona Góra 82:89