Pierwsze minuty meczu były wyrównane i po 180 sekundach było 6-7 dla Górnika. W tym fragmencie oba zespoły miały olbrzymie problemy ze skutecznością i stąd po 10 minutach wynik 8-12. Później zaczęła się uwidaczniać przewaga biało-niebieskich, którzy odskoczyli na 12-21 w 14. minucie. Do końca drugiej kwarty nasza drużyna utrzymywała bezpieczny dystans, a dobrą partię rozgrywał zwłaszcza Krzysztof Jakóbczyk. Śląsk miał dramatyczne statystyki ofensywne i w efekcie po 20 minutach było 20-29. W trzeciej ćwiartce długimi okresami przewaga Górników oscylowała wokół 8-11 punktów. Najwyższą przewagę podopieczni Łukasza Grudniewskiego osiągnęli w 25. minucie, kiedy było 24-38. Po 30 minutach nasi prowadzili dość wyraźnie 40-48. Po skutecznych akcjach Marchewki wrocławianie w 33. minucie zbliżyli się do wałbrzyszan na 3 punkty (48-51). Na szczęście Górnik uspokoił sytuację, znów sprawy w swoje ręce wziął Jakóbczyk i szybko odskoczyliśmy na 48-60. Gospodarze walczyli jeszcze o zniwelowanie różnicy punktowej, ale nie mieli zbyt wielu argumentów i w efekcie kolejna wygrana Górnika stała się faktem.
Śląsk II Wrocław - Górnik Wałbrzych 57-69 (8-12, 12-17, 20-19, 17-21)
Górnik: Jakóbczyk 26, Wróbel 12 (7 zbiórek), Bojanowski 9 (6 zbiórek), Cechniak 7 (11 zbiórek), Zywert 5, Malesa 4, Ochońko 4 (5 asyst), Ratajczak 2, Koperski 0, Durski 0.