Bez wątpienia, bez niespodzianki i fotel lidera obejmują gracze MKS Basket Szczawno Zdrój, którzy w tym sezonie „zmontowali” swoisty Dream Team jak na amatorskie warunki i dominują w każdym aspekcie. Widać, że ciężko będzie im nie wygrać ligi, chociaż nie takie przypadki zdarzały się w sporcie. Drugą lokatę zajmują Avengers. Zero porażek, trzy zwycięstwa, jednak najtrudniejsze mecze przed nimi m.in. z wspominanym MKS'em czy AluFast'em. Pudło zamyka ekipa Labo-Dent z trzema wygranymi i jedną porażką. Jednak jak w przypadku poprzedników druga cześć sezonu będzie o wiele cięższa niż początek. Tuż za podium AluFast. O jeden mecz mniej od Labo, z którymi w pierwszej części sezonu wygrali po dogrywce. Wyglądają solidnie i mogą sporo namieszać wśród faworytów. Poza czwórką Courty BG oraz Basket Śródmieście. Pierwsi mocno weszli w ligę, drudzy jak dotychczas, patrząc na ubiegłoroczny sezon, są dużą niespodzianką. Po „zakontraktowaniu” dwóch juniorów dzielnie trzymają się w środku tabeli. Ostatnie miejsca dające awans do play off zajmują Drink Team oraz Partners Nieruchomości. O ile Drink Team po sporych osłabieniach walczy na miarę swoich możliwości, to Partners kompletnie rozczarowuje. Trzy porażki i jedna wygrana z przedostatnim Glasremem nie przynosi chwały drużynie, która ma walczyć o najwyższe cele w WALK. Tabelę zamykają dwie ekipy bez wygranej – Glasrem oraz Transbrokers. Obie drużyny jak dotychczas przegrywają wszystko. O fazę post season będzie niezwykle ciężko.