,,Polecam temat o łamaniu barier architektonicznych w Wałbrzychu. Podzamcze - al. Podwale. Budowa nowej drogi trwa. Co z tego? Czy ktoś zainteresował się losem osób niepełnosprawnych, starszych, matek
z dziećmi w wózkach? Przystanki autobusowe - NIEDOSTĘPNE! Przejścia dla pieszych - NIEDOSTĘPNE. Wysokie nowe krawężniki, zwały ziemi, rozkopana ziemia!
Prawda że to remont jezdni, ale ludzie też potrzebują się przemieszczać tak niewiele potrzeba. Taczka szutru po obu stronach przeszkód to tak niewiele. Ciekawe gdzie są osoby odpowiedzialne za ten stan. Z pewnością siedzą wygodnie za swymi biurkami i biorą ciężkie pieniądze. Może ktoś pstryknie fotki i dołączy do tego artykułu? Polecam okolice pętli autobusowej i w stronę Szczawienka czyli w stronę Palisadowej. Udanego skakania po wykopach.
Pozdrawiam/M.”
- Dłuży się ten remont. Od 15 czerwca trwa demontaż jezdni. Krawężniki wysokie, jak starsze osoby mają dojść do autobusu? Widzę, jak się męczą matki z wózkami albo ludzie z kulami. Powinni jakieś podesty podstawić czy coś takiego. Widać, że praca idzie, ale to ludzi nudzi i męczy. To bardzo uczęszczane miejsce, do tego przystanku przychodzą ludzie i z Palisadowej, i z Blankowej. Na następny przystanek przychodzą z Fortecznej i Senatorskiej – tam jest to samo – mówi kioskarz, który na co dzień obserwuje skrzyżowanie alei Podwale z ulicą Palisadową.
- To jest kłopot, dopóki nie zrobią. Ja rzadko wsiadam do autobusu z wózkiem, ale córka często – potwierdza pani spacerująca z malutkim wnuczkiem.
- Remont jest potrzebny! Ale ciężko jest pokonywać przeszkody. Takie platformy – podjazdy przydałyby się przy przystankach. Te krawężniki to duże utrudnienie. Ja z małym wózkiem jakoś sobie poradzę, ale przeprawa na wózku inwalidzkim odpada – mówi kobieta, która zmierza z wózkiem dziecięcym do autobusu. – Przy Grodzkiej są usypane podjazdy, tu nie! – dodaje mieszkanka ulicy Grodzkiej.