Biblioteczka działa już od tygodnia, jednak dopiero dzisiaj odbyło się jej oficjalne otwarcie. Mieści się na skwerze naprzeciwko Poczty Głównej. Powstała z inicjatywy Stowarzyszenia "Nowoczesny Wałbrzych". Nazwa zadania brzmi Mikrobiblioteka "Weź moją, przynieś swoją”. Realizacja tego zadania możliwa była dzięki pozyskaniu grantu w wysokości 3 000 złotych w ramach konkursu pod nazwą "Wspieranie działań aktywizacji i rozwoju społeczności lokalnej na podobszarze rewitalizacji Śródmieście".
Głównym celem powstania biblioteczki jest wdrożenie idei rozwoju czytelnictwa, dzięki możliwości skorzystania z darmowych książek. Z "mikrobiblioteczki" można wziąć książkę do domu, po przeczytaniu przynieść ją z powrotem, lub przynieść inną. Można też czytać na miejscu. Stowarzyszenie "Nowoczesny Wałbrzych" nie wyklucza instalacji podobnych biblioteczek w innych dzielnicach Wałbrzycha. Idea czytelnictwa ma też być propagowana w wałbrzyskich autobusach, gdzie mogłyby się znaleźć tzw. kosze biblioteczne z książkami.
- Z własnych obserwacji wiem, że kupujemy książki, one nam się gromadzą, czasami mamy po prostu za dużo książek. My mamy za dużo, ale są tacy, którzy mają za mało, bądź ich wcale nie mają. W związku z tym uznaliśmy, że stworzymy takie miejsce publiczne, gdzie książki można brać lub przynosić tutaj. Biblioteczka jest otwarta 24 godziny na dobę. Nikt tego nie pilnuje. Wierzymy, że Wałbrzyszanie są na tyle kulturalni i oczytani, że rozumieją znaczenie i wartość książki i dzięki temu nikomu nie przyjdzie do głowy dewastacja tej biblioteczki, bo byłaby to wielka strata dla samych Wałbrzyszan - powiedział Zbigniew Michurski ze Stowarzyszenia "Nowoczesny Wałbrzych".
Inicjatywa cieszy się poparciem wałbrzyskiego magistratu, a także Biblioteki pod Atlantami. Dziś książki do biblioteczki przyniosła wiceprezydent Sylwia Bielawska i dyrektor wałbrzyskiej biblioteki Renata Nowicka. Sporą ilość książek dostarczyli też przedstawiciele Stowarzyszenia "Nowoczesny Wałbrzych".
- Każde działania w kierunku rozpowszechniania czytelnictwa spotyka się oczywiście z moją aprobatą. Kiedy zgłosił się do mnie jakiś czas temu pomysłodawca, wyraziłam entuzjazm. Bardzo się cieszę, że ta inicjatywa ma efekt końcowy. Na dzisiejsze spotkanie przyniosłam odpowiednią porcję lektur - mam nadzieję, że dla każdego jeżeli chodzi o zakres wiekowy. Cieszę się, że ta biblioteczka tutaj jest. Chciałabym, żeby taka inicjatywa była w każdej dzielnicy Wałbrzycha, żeby książka była obecna w życiu Wałbrzyszan. Często bywa tak, że nie czytamy, bo nie mamy kontaktu z książką. A w chwili gdy się znajdzie książkę gdzieś pod ręką, to nagle okaże się, że jesteśmy zaciekawieni i po tą książkę sięgamy - powiedziała Sylwia Bielawska - wiceprezydent Wałbrzycha.
