O grze Górnika w tym meczu niewiele dobrego można powiedzieć. Naszym brakowało zaangażowania i determinacji, a dobrze dysponowani tego dnia rzutowo goście wykorzystali do maksimum niedoskonałości podopiecznych Marcina Radomskiego. Jeszcze pierwsza kwarta była w miarę wyrównana i Radom wprawdzie prowadził 18-22, ale nic nie zapowiadało katastrofalnej postawy Górnika w drugiej ćwiartce. Właśnie w tym fragmencie goście trafiali rzut za rzutem, a nasi bezradnie się temu przyglądali, sami pudłując niemiłosiernie. Do przerwy było 28-46.
W trzeciej kwarcie Górnik zagrał wreszcie lepiej i doprowadził po rzucie Kordalskiego do stanu 44-55, a kwartę celną trójką zakończył Kruszczyński i 30 minutach było 47-57. Ci, którzy liczyli, że wałbrzyszanie są w stanie odmienić losy pojedynku w ostatnich 10 minutach byli w błędzie, bowiem goście kontrolowali wydarzenia na parkiecie i pewnie wygrali to spotkanie, a wałbrzyskich koszykarzy po końcowej syrenie pożegnały gwizdy kibiców.
Górnik Trans.eu Zamek Książ Wałbrzych - Hydrotruck Radom 65-78 (18-22, 10-24, 19-11, 18-21)
Górnik: Walski 15 (7 zbiórek), Stopierzyński 14 (6 zbiórek), Kordalski 13 (6 asyst), Majewski 6 (5 zbiórek, 5 asyst), Niedźwiedzki 5 (6 zbiórek), Kruszczyński 4, Durski 4, Marek 3 (8 zbiórek), Ratajczak 1, Sobkowiak 0.