Dowiedzieliśmy się między innymi, że kontynuowane są prace nad projektem wykorzystania wałbrzyskiego węgla do celów energetycznych. W tej chwili opracowywane jest wstępne studium wykonalności. Poza tym Ministerstwo Gospodarki wykazało nie tylko zainteresowanie pomysłem, ale także popiera tę inicjatywę.
Innym wątkiem konferencji był Mo-bruk. Złożone jakiś czas temu do Prokuratora Generalnego przez Stowarzyszenie Aktywności „Obywatel” pismo o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Mo-bruk doczekało się odpowiedzi. Sprawę rozpatrzy Prokuratura Rejonowa w Wałbrzychu. Autorzy dokumentu chcieli, aby zrobiła to prokuratura z innego regionu Polski.
Optymistycznym akcentem tej sprawy jest fakt, że Marszałek Województwa, w którego gestii jest przedłużenie koncesji dla Mo-bruku, obiecał, że weźmie pod uwagę płynące z kilku źródeł informacje o rażących nieprawidłowościach na składowisku odpadów.
Analizując sytuację społeczna i polityczną w Wałbrzychu, Andrzej Zibrow zauważył, że z obecnie rządzącą miastem ekipą nie można się porozumieć w najprostszych sprawach. Jako przykład podał inicjatywę Stowarzyszenia dotyczącą upamiętnienia wałbrzyskich olimpijczyków. Do Miasta należało tylko wyznaczenie miejsca, w którym miała zawisnąć tablica. Nie zrobiono tego od pół roku.
Stwierdził też, że nie dziwi się lekceważeniu przez Ratusz inicjatyw obywatelskich, skoro w statucie miasta odmawia się obywatelom prawa do inicjatywy uchwałodawczej. Paragraf 20, punkt 2 mówi: „Inicjatywa uchwałodawcza przysługuje radnym, Komisjom Rady, Prezydentowi”. Dla porównania, np. w Warszawie obywatelom przysługuje w statucie takie prawo. Zibrow zapowiedział, że doprowadzi do zmiany tego punktu w statucie Wałbrzycha.
Na koniec zapowiedział, że nie zamierza wycofać się z rywalizacji o stanowisko Prezydenta Wałbrzycha.