Poniedziałek, 23 grudnia
Imieniny: Jana, Wiktorii
Czytających: 3401
Zalogowanych: 2
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Amatorzy po czwartej kolejce

Piątek, 14 listopada 2014, 15:23
Aktualizacja: 15:24
Autor: PAW
Wałbrzych: Amatorzy po czwartej kolejce
Fot. red
Czwarta kolejka W Wałbrzyskiej Amatorskiej Lidze Koszykówki przebiegła bez niespodzianek i wygrywali faworyci. Jedynie spotkanie Faurecia z Drink Teamem przyniosło wiele emocji do ostatniego gwizdka.

Court BG – Partners Nieruchomości 30 : 42

Pierwsze spotkanie nie przyniosło wielkich emocji. Słaba skuteczność drużyn raziła w oczy, co zaowocowało dość brzydką grą na parkiecie. Do przerwy prowadziły Courty 14 : 12, co było małym zaskoczeniem. Partners bez swojego lidera Bujnowskiego wyglądali bardzo ospale. Po przerwie, a w zasadzie w 3 kwarcie, sytuacja się odmieniła. Frydryszak i spółka odskoczyła kontrując rywali, co w konsekwencji doprowadziło ich do zwycięstwa.

Labo-Dent – Harry Catering 69 : 42

Drugie spotkanie w zasadzie odbyło się bez większej historii. Pozbawieni swojego lidera zespół Harrego, skazany był na wysoką porażkę. Labo, mając w składzie zawodników grających na co dzień w Górniku, szybko odskoczyli i uzyskali bezpieczne prowadzenie i nie oddali go do końca spotkania. Dobre zawody rozegrał Ratajczak notując 38 punktów oraz 10 „tablic”.

Drink Team – Faurecia 54 : 53

W trzecim spotkaniu zapowiadało się więcej emocji i tak też było. Drużyny te nie zaznały jak dotychczas smaku porażki i dysponowały podobną „siłą ognia”. Od początku zawody przebiegały pod dyktando wicemistrzów WALK z ubiegłego sezonu, którzy prowadzili nawet różnicą 12 punktów. Po ich stronie najlepiej prezentował się Pomjan, trafiając kolejne rzuty z dystansu. Po drugiej stronie poziom trzymali Jaskólski z Ciurusiem. Sama końcówka to przysłowiowa wisienka na torcie. Ambitni gracze Faurecia doprowadzili do wyrównanej końcówki, którą mogli rozstrzygnąć w ostatniej akcji na swoją korzyść. Piłkę w rękach miał Ciuruś oddając rzut na wygraną, jednak piłka otarła się o obręcz, którą zebrał Narnicki i również spudłował spod kosza. W obu przypadkach rzucający reklamowali faul. Gwizdków nie było i dwa punkty zainkasował Drink Team.

Glasrem - Hello Kiti 38 : 73

Kolejny mecz był spotkaniem podobnym jak mecz numer dwa. Szybka zdobyta przewaga faworyzowanych Hello Kiti utrzymywała się do końca spotkania. Zespół w różowych trykotach dominował pod każdym względem. Łatwe zwycięstwo wysoką różnicą punktową stało się faktem.

Avengers – Basket Śródmieście 54 : 42

Powrót Kurzepy w szeregi Avengers miał dać większy komfort w grze w ataku i tak też było. Początek spotkania dość wyrównany. Gracze Basketu nie odpuszczali i do przerwy przegrywali jedynie trzema punktami. Jednak z biegiem trwania meczu opadali z sił, co skrzętnie wykorzystywali młodsi Avengers. Ich pierwsza wygrana stała się faktem, a Basket jak na razie bez zwycięstwa.

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group