Mecz zaczął się znakomicie dla Gorc, bowiem już w 2. minucie Marczak wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Przewagę optyczną posiadał Zdrój, ale Gorce grały bardzo mądrze i umiejętnie się broniły i wybijały z rytmu faworyta. Na początku drugiej połowy nieco rozluźnienia wkradło się w poczynania podopiecznych Macieja Jaworskiego i wykorzystali to goście strzelając wyrównującego gola w 49. mniucie za sprawą Samca. Kiedy po kilku następnych minutach po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce, boisko musiał opuścić Bejnarowicz, wydawało się, że to Zdrój zaatakuje i zainkasuje komplet punktów. Do końca meczu kibicie oglądali ciekawe i żywe widowisko, ale więcej goli już nie padło i tym samym Gorce spłatały faworytowi psikusa.
Górnik Gorce - Zdrój Jedlina-Zdrój 1-1