Wiadomo już, że dwa pierwsze budynki przy ulicy Husarskiej powstające w ramach projektu „Mieszkanie Plus” są na ukończeniu. Pozostałe trzy bloki zostaną oddane do użytku prawdopodobnie w marcu przyszłego roku. Kryteria przydziału mieszkań są bardzo podobne do tych, które obowiązywały, gdy to Gmina Wałbrzych budowała nowe bloki i przyznawała je rodzinom ubiegającym się o takie lokale. Preferowane są więc młode rodziny z dziećmi, osoby niepełnosprawne, osoby w wieku senioralnym, które chętnie zamienią swoje stare, duże mieszkania na mniejsze w lepszym standardzie.
- Oczywiście osobom z budynków przeznaczonych do rozbiórki także jesteśmy zobowiązani zagwarantować lokale – mówi prezydent Roman Szełemej. – Z przyczyn demograficznych budowa nowych mieszkań jest niezwykle ważna dla naszego miasta. Zależy nam, żeby miasto się nie wyludniało, a czynsz w tych budynkach z pewnością będzie dla wielu rodzin osiągalny.
Kolejna dobra wiadomość to planowane remonty 15 kamienic w mieście w ramach środków z Europejskiego Banku Inwestycji.
- To projekt, który znajduje się na razie w fazie przygotowawczej, ale mamy na ten cel zagwarantowane środki zewnętrzne - tłumaczy prezydent. - Czeka nas remont i modernizacja tych starych kamienic. I nie mówimy tutaj tylko o zrobieniu elewacji, ale także o montażu wind, o zmianie systemu ogrzewania. Będą to mieszkania o wysokim standardzie.
Od dłuższego czasu miasto stara się również zagospodarować obiekty poszkolne, opustoszałe z różnych przyczyn na mieszkania chronione, czy socjalne. Tak się stanie m.in. z budynkiem po byłej siedzibie MOPS-u przy ulicy Beethovena. Tam ma zostać wkrótce rozpisany przetarg i powstanie w tym miejscu kilkadziesiąt lokali socjalnych. Oczywiście sam proces trochę potrwa, bowiem obiekt należy dopiero zaadaptować na cele mieszkalne.
Prezydent wspomniał również, że na ulicy Przywodnej toczą się prace przy adaptacji byłego obiektu szkolnego do nowych celów i zadań.
- Powstanie tam 20 mieszkań socjalnych, choć trzeba przyznać, że są one w standardzie mieszkań komunalnych – mówi prezydent. – To kolejne działania mające rozwiązywać trudny problem mieszkaniowy.
Prezydent zdradził również, że w obiekcie przy ulicy Przywodnej prawdopodobnie swoje miejsce znajdą dwie spółdzielnie socjalne funkcjonujące na terenie naszego miasta.
- Zależy nam, żeby ten budynek nie ulegał dewastacji, żeby lokatorzy dbali wspólnie o jego stan – tłumaczy Szełemej. – Prawda jest obecnie taka, że adaptacja starych budynków kosztuje mniej więcej tyle samo, co budowa nowych obiektów.
Gmina zastanawia się również, jak zagospodarować teren w Sobięcinie w bezpośrednim sąsiedztwie Galerii Victoria. Jest tam spora działka, która porasta chaszczami i krzakami.
- Idealnie byłoby, gdyby znalazł się chętny, który chciałby zagospodarować ten teren i poprawić wizerunek tego miejsca - uważa prezydent. - W dzielnicy Sobięcin, ale i na Podgórzu, jest sporo budynków, które powinny zostać wyburzone ze względu na fatalny stan techniczny i stopniowo będziemy je wyburzać.