Jest to projekt, w którym eksperci z całego świata będą podpowiadać co zrobić, by miasto mogło się rozwijać przy jednoczesnym dbaniu o środowisko. Według zebranych ma to kluczowe znaczenie w zatrzymaniu zmian w klimacie.
W pierwszej kolejności powstaną specjalne analizy, które dopiero będą jednak gotowe do wglądu za około półtora roku. Ważne też, że w tym przypadku Wałbrzych nie dostanie żadnych pieniędzy, a jedynie będzie mógł korzystać z doświadczeń kilkudziesięciu miast na świecie, które już podobne plany wdrożyły w życie. Mamy więc tu do czynienia przede wszystkim ze wsparciem ekspertów i doradztwem specjalistów z całego świata.
Projekty realizowane są przez Tajwan, który finansuje przedsięwzięcie, a Wałbrzych jest 51 miastem na świecie, który dołącza do projektu. Warto wiedzieć, że wcześniej z takiej pomocy skorzystano między innymi w albańskiej Tiranie czy chorwackim Splicie. Prace będą prowadzone między innymi nad fabryką wody na pokopalnianych sztolniach oraz w usprawnieniu komunikacji miejskiej, której podstawą mają być autobusy o napędzie wodorowym. Wciąż słyszymy, że borykamy się z problemem wody pitnej, że borykamy się z problemem zanieczyszczonego powietrza. Ten projekt ma pomóc rozwiązać wszystkie nasze bolączki.
- Dzięki programowi, którego głównym celem jest zrównoważony rozwój miast, będziemy mogli skorzystać z zielonych projektów i przyspieszyć dekarbonizację Wałbrzycha - twierdzi prezydent Roman Szełemej.