W toku śledztwa ustalono, że oskarżona od wielu lat pozostawała w faktycznej separacji ze swoim mężem, a w ostatnim czasie toczył się proces o rozwiązanie ich małżeństwa przez rozwód, który zakończył się w kwietniu 2012r.
W połowie 2011r. oskarżona przypadkowo spotkała znanego jej w przeszłości S. Ch., o którym wiedziała, że odbywał karę kilku lat pozbawienia wolności. Podczas kolejnego z rzędu spotkania oskarżona zapytała swojego znajomego, czy nie zna kogoś, kto podjąłby się zabicia jej męża za pieniądze. Początkowo S. Ch. potraktował słowa oskarżonej jako żart, jednak ona przy następnych spotkaniach powracała do tematu zabójstwa swojego męża. W ciągu kolejnych spotkań S. Ch. omawiał z Jolantą R. różne sposoby pozbawienia życia jej męża. Dla oskarżonej ważne było jednak, aby nie został on uznany za zaginionego, ponieważ to znacznie skomplikowałoby załatwienie kwestii majątkowych. W pewnym momencie S. Ch. zaaranżował nawet spotkanie z rzekomym zabójcą, do którego doszło w Świebodzicach w samochodzie oskarżonej. Wówczas to miała ona wyrazić ostateczną wolę pozbawienia życia męża.
S. Ch. po nabraniu pewności co do tego, że oskarżona istotnie chce, aby doszło do zabójstwa jej męża, o wszystkim zawiadomił policję. Od tego czasu rozmowy prowadzone przez niego z Jolantą R. rejestrował przy użyciu dyktafonu. Ostateczna kwota za realizację „zlecenia” ustalona została na 20.000 zł i miała być przekazana po dokonanym zabójstwie Jana R., które miało nastąpić najpierw w dniu 21 maja 2012r., a następnie uzgodniono, że w dniach 30-31 maja b.r.
W dniu 29.05.2012r. oskarżona została zatrzymana przez policję, a następnie została tymczasowo aresztowana do dnia 28.08.2012r., kiedy to Sąd Okręgowy w Świdnicy nie uwzględnił wniosku prokuratora o przedłużenie tymczasowego aresztowania i zmienił je na poręczenie majątkowe w kwocie 10.000 zł.
Ostatecznie oskarżyciel publiczny uznał, że zachowanie oskarżonej stanowiło formę usiłowania podżegania S. Ch., ponieważ z ustaleń śledztwa wynika, że ten nigdy na poważnie nie potraktował słów oskarżonej i nie powziął nawet zamiaru zrealizowania jej „zlecenia”. Przyjęto natomiast, że oskarżona działała w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, bowiem motywem jej działania była chęć zysku i objęcie posiadaniem całego majątku wspólnego jej i męża, na który składa się kilka różnego rodzaju nieruchomości.
W przypadku usiłowania popełnienia przestępstwa i podżegania do jego popełnienia sprawcy grozi kara w granicach zagrożenia przewidzianego za dane przestępstwo, w tym przypadku nawet kara dożywotniego pozbawienia wolności. Przepisy kodeksu karnego stanowią, że w przypadku tzw. usiłowania nieudolnego sąd może natomiast zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, a nawet odstąpić od jej wymierzenia.
Sprawa rozpoznawana będzie przez Sąd Okręgowy w Świdnicy.
źródło:http://www.swidnica.po.gov.pl/