W zestawieniu szkodowości kierowców z 2020 r. przygotowanym przez rankomat.pl znalazły się 84 miasta powyżej 50 tys. mieszkańców. Wałbrzych zajął w nim 60. miejsce. Spośród uwzględnionych na liście dolnośląskich miejscowości niżej uplasowały się jedynie Jelenia Góra (20,7%) i Świdnica (19,9%). W pierwszej 10 najbardziej szkodowych miast znalazły się natomiast Głogów i Legnica z wynikami kolejno 24.5% i 24,1%. Ze wszystkich wziętych pod uwagę miast w rankingu najmniej kierowców deklarowało co najmniej jedną szkodę w Ostrowcu Świętokrzyskim (16,8%), a najwięcej w Rudzie Śląskiej (26,1%).
Statystyczny szkodowy wałbrzyszanin porusza się 13-letnim Fordem Focusem i ma 37 lat. Choć w Wałbrzychu średnio płaci się za OC 686 zł, to jeśli spowodował on w zeszłym roku szkodę, za polisę zapłaci 915 zł.
W 2020 roku średnia cena OC w Polsce była niższa od tej płaconej przez wałbrzyszan o 14 zł (672 zł). Jednak w porównaniu do przeciętnej stawki na Dolnym Śląsku (741 zł) za obowiązkowe ubezpieczenie komunikacyjne zapłacili oni 55 zł mniej. Z listy 84. miast, tylko w 24 miejscowościach płacono więcej niż w Wałbrzychu. W tym w Głogowie (697 zł), Legnicy (722 zł) i Lubinie (736 zł).
– Kalkulując cenę ubezpieczenia OC towarzystwa biorą pod uwagę wiele czynników, m.in. liczbę pojazdów i kierowców, sieć dróg oraz statystyki wypadkowe. Wysokie ceny ubezpieczeń OC w Wałbrzychu nie powinny specjalnie dziwić. Drogi w tym mieście powiatowym codziennie przemierzają setki tysięcy samochodów, a to z kolei oznacza podwyższone ryzyko wystąpienia kolizji lub wypadku - mówi Tomasz Kroplewski, kierownik ds. rozwoju sprzedaży rankomat.pl.
Źródło: rankomat.pl