Z pralni jednego z budynków przy ulicy Świdnickiej dochodziło ciche popiskiwanie. Nieznany sprawca wrzucił do pomieszczenia gospodarczego kilkutygodniowego kotka. Mieszkańcy ulicy Świdnickiej powiadomili Straż Miejską o zwierzęciu. Według nich, kot na kilka dni został przygarnięty przez pewnych lokatorów z ulicy Świdnickiej, ale kiedy zaczął im przeszkadzać wyrzucili go na podwórze. Strażnicy zapewnili kociątku szybką adopcję, bowiem został on przygarnięty przez mieszkankę Wałbrzycha.
Inna sytuacja miała miejsce w dzielnicy Biały Kamień. Tam jeden z mieszkańców wydobył z potoku przy ulicy Przyjaciół Żołnierza psa. Mężczyzna usłyszał skowyt psa dochodzący z kanału. Zwierzę było stare i schorowane, prawdopodobnie ślepe. Pies został przewieziony do schroniska dla zwierząt.