Dzięki szybkiej akcji regionalnych służb jeszcze tego samego dnia udało się zabezpieczyć mury przed zalaniem. W przeciągu następnego tygodnia od wydarzenia dach został tymczasowo zabezpieczony. Od tego czasu Fundacja "Europejska Perła Baroku" prowadziła czynności mające na celu pozyskanie funduszy od ubezpieczyciela.
Wstępny zarys kosztów naprawy oscylował na 300 000 złotych.
- Przeżyliśmy spokojnie zimę, a ubezpieczyciel przelał pierwszą ratę, w związku z czym kilka dni temu rozpoczęły się prace związane z wymianą deskowania. W późniejszym etapie dach bazyliki zostanie obity papą, by ostatecznie zostało nałożone miedziane pokrycie - informuje Jacek Trybuła z krzeszowskiego opactwa.
Niestety dach już nigdy nie będzie jednolitej kolorystyki. 6-letnie miedziane pokrycie zdążyło już "spatynieć", to nowe przynajmniej przez 2 lata będzie błyszczeć. A wspomniana "patynacja" zostawi na zawsze różnicę pomiędzy nowym a starym dachem.