Poniedziałek, 25 listopada
Imieniny: Katarzyny, Erazma
Czytających: 3247
Zalogowanych: 0
Niezalogowany
Rejestracja | Zaloguj

Wałbrzych: Szpital na celowniku

Środa, 1 września 2021, 11:23
Autor: PAW
Wałbrzych: Szpital na celowniku
Fot. red
Podczas wczorajszej sesji rozgorzała gorąca dyskusja na temat kondycji wałbrzyskiego Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego.

Grupa radnych wystosowała apel o przywróceniu Marioli Dudziak do funkcji dyrektora Specjalistycznego Szpitala im. dra Alfreda Sokołowskiego. Ten apel został przyjęty większością głosów. Temat szpitala zresztą zdominował wczorajsze obrady.

- Środowisko samorządowców i pracownicy szpitala protestują przeciwko tej decyzji. Ta decyzja jest niewłaściwa. Złożyliśmy listę z ponad 400 podpisami w formie protestu - mówi prezydent Roman Szełemej. - Rady gmin, powiatu podejmują uchwały dotyczące funkcjonowania szpitala i tej niezrozumiałej decyzji o odwołaniu Marioli Dudziak. Rada społeczna szpitala nie była informowana o takim zamiarze. Domagamy się przywrócenia Marioli Dudziak na zajmowane wcześniej stanowisko.

Marioli Dudziak nie było podczas obrad, a swoją nieobecność tłumaczyła wielkim bagażem emocji, jaki spadł na nią w związku z odwołaniem jej z funkcji dyrektora szpitala. Przewodnicząca Rady Miasta Maria Romańska przeczytała jednak oświadczenie Marioli Dudziak, która odniosła się do stawianych jej zarzutów, a także przedstawiła wykaz dokonań z lat poprzednich i braku wsparcia ze strony UMWD.

- Decyzja o moim odwołaniu uderza w pacjentów szpitala - oświadcza Mariola Dudziak.

Obecny podczas sesji wicemarszałek województwa dolnośląskiego Marcin Krzyżanowski nie chciał odnosić się do kwestii odwołania Marioli Dudziak, a skupił się na przyszłości wałbrzyskiego szpitala.

- Jako Zarząd Województwa mamy takie kompetencje, żeby odwołać dyrektor szpitala i z tych kompetencji skorzystaliśmy. W okresie pandemii na rzecz szpitala w różnej formie przekazaliśmy 9 milionów 600 tysięcy złotych, a więc kwotę niebagatelną. Mogę powiedzieć tyle, że niektóre decyzje dyrekcji szpitala były dla nas niezrozumiałe. Chciałbym mówić o przyszłości, bo to nas najbardziej interesuje i chcę mówić o przyszłości wałbrzyskiego szpitala - mówi wicemarszałek Krzyżanowski. - Jest dużo niejasności. Chcemy, by Centrum Zdrowia Psychicznego powstało również w Wałbrzychu. Istnieją już w kraju 33 takie centra. To centrum dla mieszkańców Wałbrzycha, powiatu wałbrzyskiego i kamiennogórskiego, a więc dla ponad 170 tysięcy mieszkańców. Podejmiemy wszelkie starania, aby Wałbrzych znalazł się w kolejnym naborze i żeby takie centrum powstało.

Marcin Krzyżanowski uważa, że przedstawianie sytuacji o powstającym Szpitalu Onkologicznym we Wrocławiu w kategorii straty dla Wałbrzycha i powstaniu tego centrum jako pewnej konkurencji dla Wałbrzycha, nie jest dobrym działaniem.

- Nie należy tak stawiać sprawy. Stanowimy jedną, wspólną, dolnośląską rodzinę - tłumaczy Krzyżanowski. - We Wrocławiu warunki w szpitalach na Grabiszyńskiej czy Hirszfelda są znacznie gorsze niż w wałbrzyskim szpitalu. Budowa nowego szpitala we Wrocławiu ma na celu poprawienie warunków leczenie dla tysięcy pacjentów. Ma to być nie tylko szpital onkologiczny, ale i pulmonologiczny. Wałbrzyski szpital w żaden sposób na budowie szpitala we Wrocławiu nie ucierpi.

Wicemarszałek Krzyżanowski potwierdził, że trwają prace nad projektem budynku hematologii przy wałbrzyskim szpitalu. Prezydent Roman Szełemej oceniał koszt tej inwestycji na 7 milionów złotych, ale Marcin Krzyżanowski uważa, że to zadanie pochłonie znacznie większe środki finansowe.

- Po zakończeniu prac projektowych zasiądziemy i zastanowimy się, jaki wkład wniesie UMWD, a jaki wkład dołoży gmina Wałbrzych - mówi Marcin Krzyżanowski. - Chciałem też zadeklarować, że nie mamy zamiaru ograniczać funkcjonowania szpitala w żaden sposób.

Głos w dyskusji zabierali radni (Piotr Kraczkowski, Ryszard Nowak, Alicja Rosiak, Jacek Szwajgier, Mariusz Kalinowski, Piotr Kwiatkowski), którzy stanowczo stanęli po stronie Marioli Dudziak i podkreślali, że zarzuty stawiane przez Zarząd Województwa wobec Marioli Dudziak są chybione i powinna ona zostać przywrócona na stanowisko dyrektora szpitala.

- Mam wrażenie, że panowie z UMWD przyjechali nas pouczać jak mamy żyć w Wałbrzychu - uważa radny Jacek Szwajgier.

Zupełnie inne zdanie ma radny Jerzy Langer.

- Nie mamy żadnych uprawnień do zajmowania się sprawą zwolnienia Marioli Dudziak. Nie możemy podważać kompetencji Zarządu Województwa - twierdzi radny Langer. - Powinnismy wyciszać gorące emocje. Mariola Dudziak wypełniała decyzje prezydenta Romana Szełemeja. Zarząd powinien przeprowadzić audyt w szpitalu i wtedy będziemy mogli się odnieść jak szpital był zarządzany. Apel radnych nas kompromituje jako samorząd. Nie możemy narzucać woli i decyzji innemu samorządowi.

Prezydent Roman Szełemej nie pozostał obojętny na te słowa.

- Mam mnóstwo spraw do załatwienia i nie ja szpitalem kierowałem odnośnie słów radnego Langera. Pan wicemarszałek podaje informacje, które znacznie się różnią od tych podawanych z innych źródeł - mówi Szełemej. - Mamy oświadczenie wałbrzyskich psychiatrów, innych lekarzy, terapeutów i nie zgadzają się z tym, co mówi wicemarszałek. Po prostu argumenty Zarządu Województwa mijają się z prawdą. To my jako miasto daliśmy na projekt budowy pawilonu hematologicznego, a nie województwo, mimo, że to UMWD zarządza szpitalem. Nie pomagacie nam, tylko obiecujecie, że będziecie składać wnioski. Samorząd województwa nie finansuje elementarnych potrzeb wojewódzkiego szpitala w Wałbrzychu.

Twoja reakcja na artykuł?

18
23%
Cieszy
16
21%
Hahaha
5
6%
Nudzi
9
12%
Smuci
3
4%
Złości
26
34%
Przeraża

Ogłoszenia

Czytaj również

Copyright © 2002-2024 Highlander's Group