- To jest drugi oddech oddziałów pediatrycznych. Kilkanaście lat temu przenosiliśmy się do tego budynku po zamknięciu ośrodków pediatrycznych na Gaju. Sprzęt był wtedy zupełnie dobry, nowoczesny, ale to się zużywa. Po pierwsze technologiczne, po drugie to badania setek, tysięcy dzieci. Dzisiaj mamy półtora miliona - to jest realna pomoc, bez której tego sprzętu byśmy nie mieli. Jest to technologiczny krok - powiedział Roman Szełemej - prezydent Wałbrzycha.
Zakup sprzętu był możliwy dzięki wynoszącej 1 582 000 dotacji celowej, którą wałbrzyski szpital otrzymał z Ministerstwa Zdrowia. Za tę kwotę zostały zakupione dwa urządzenia do resuscytacji, sześć inkubatorów, nowoczesny aparat USG, aparat do badania zintegrowanego rytmu i najwyższej klasy, mobilny aparat RTG.
- Jeżeli opieka nad dzieckiem ma być dobra, to muszą być trzy rzeczy: ludzie, sprzęt i serce. Ten sprzęt zmienia oblicze pomocy - to podwyższenie poziomu. To zmienia diagnostykę, zmienia postępowanie z dziećmi. Mamy dwóch rezydentów, mamy świeżych specjalizantów. Jest nowe otwarcie, młody, ambitny zespół i nowe szefostwo - pani doktor Karolina Bojarska-Cikoto - doświadczony pediatra będzie się zajmować dziećmi starszymi a ja dziećmi młodszymi - powiedział Jacek Sokołowski - kierownik oddziału neonatologicznego wałbrzyskiego szpitala.