W poprzednich latach wyburzonych zostało co najmniej kilkanaście takich nieruchomości, które po pierwsze znajdowały się w fatalnym stanie technicznym i ich remont ze względów finansowych nie wchodził w rachubę, po drugie stanowiły one zagrożenie dla mieszkających tam lokatorów. Prezydent Roman Szełemej podkreślał wiele razy, że część z budynków stanowiących starą substancję mieszkaniową trzeba po prostu wyburzyć, a mieszkającym w nich ludziom dać inne lokale w nowo powstających budynkach, by mogli mieszkać w godnych warunkach. Rok 2019 nie będzie pod tym względem zbytnio różnił się od lat poprzednich.
- Problem mieszkaniowy jest dla nas priorytetem i będzie wyznaczał nasze działania i decyzje na wiele kolejnych lat - tłumaczy prezydent. - Wiele wałbrzyskich rodzin wciąż nie mieszka w takich warunkach, w jakich powinni mieszkać i my będziemy systematycznie dążyć do tego, żeby tę sytuację zmieniać na lepsze. Czasem konieczne są wyburzenia, bo część starych kamienic po prostu musi być zlikwidowana.
W celu poprawy sytuacji powstał zespół do spraw mieszkaniowych, który to zespół ma spotykać się regularnie i decydować o kierunkach polityki mieszkaniowej. Tam zapewne będą też zapadały wiążące decyzje dotyczące planowanych kolejnych rozbiórek.
W roku 2019 wiadomo, że z powierzchni ziemi znikną obiekty znajdujące się:
- budynek mieszkalny i gospodarczy przy ul. Armii Krajowej 51
- budynek mieszkalny przy ul. Józefa Pankiewicza 9A
- budynek mieszkalny przy pl. Tuwima 1a
- budynek mieszkalny i gospodarczy przy ul. Moniuszki 33a.
- budynek mieszkalny przy ul. Andersa 19A
- przybudówka do budynku ul. Andersa 177
- budynek przy ul. Pankiewicza 6A
- budynek przy ul. Moniuszki 32A
W 2020 roku kolejnych kilkadziesiąt budynków czeka ten sam los.
Zdjęcia 1-4: ul. Pankiewicza 9A.
Zdjęcia 5-8: ul. Moniuszki 33A.
Zdjęcia 9-13: pl. Tuwima 1a.
Zdjęcia 14-18: ul. Armii Krajowej 51.