Piłkarze Górnika Nowe Miasto wprawdzie przegrali w Strzegomiu z miejscowym AKS–em, ale swojej gry nie muszą się wstydzić.
Górnika jechał na mecz do Strzegomia na pożarcie, tymczasem już w 6. minucie po golu Popowicza wałbrzyszanie objęli prowadzenie. Ta radość podopiecznych Sebastiana Raciniewskiego nie trwała zbyt długo, bo po 5 minutach wyrównał Myrta, a jeszcze przed przerwą ten sam zawodnik po raz drugi pokonał bramkarza Górnika i po 45 minutach było 2-1. W drugiej odsłonie goście walczyli, by doprowadzić do wyrównania, ale to bardziej doświadczona ekipa gospodarzy zadała decydujący cios i zdobyła gola na 3-1, a znów w roli głównej wystąpił Myrta.
AKS Strzegom - Górnik Nowe Miasto Wałbrzych 3-1 (2-1)