Przedwczoraj po godzinie 16:30 do Komisariatu Policji I w Wałbrzychu zgłosiła się kobieta, która powiadomiła o zaginięciu swojego syna. Z relacji wynikało, że 29-latek zatelefonował do niej informując ją, że nie ma po co żyć i nie wróci już do domu, po czym się rozłączył. Zgłaszająca nie wiedziała gdzie i w jakim kierunku się oddalił jej syn.
Funkcjonariusze natychmiast podjęli czynności poszukiwawcze przeszukując tereny leśne, miejsca odosobnione i zabudowania. W poszukiwania zaangażowany został również przewodnik z psem tropiącym. Wszystko wskazywało na to, że zaginiony może znajdować się w Strzegomiu, miejscowości oddalanej od Wałbrzycha o 20 km. W wyniku natychmiastowych działań i skrupulatnych ustaleń wałbrzyskich policjantów kilka minut po 22:00 na jednej z ulic Strzegomia mundurowi z wałbrzyskiej komendy odnaleźli 29-latka. Na szczęście nic mu się nie stało.