Zatrzymany to właściciel zakładu usług budowlanych. Będąc w zmowie z osobami zajmującymi kierownicze stanowiska w spółce świadczącej usługi z zakresu opieki sanatoryjnej dopuścił się przestępstwa. Otrzymał od nich fikcyjne zlecenie na wykonanie robót remontowo-budowlanych oraz rzekomo należne za to wynagrodzenie w kwocie blisko 16 tysięcy złotych - prac tych nie wykonał. Pieniądze trafiają do kieszeni zatrzymanego. Reszta kwoty przeznaczona na remont obiektów zostaje wręczona jako korzyść majątkowa dla zamieszanych osób.
Możliwe, że mężczyzna usłyszy znacznie więcej zarzutów. Już trafił do aresztu śledczego. Sąd zdecydował o trzech miesiącach tymczasowego aresztowania. Na razie policja nie zdradza więcej, głównie ze względu na rozwojowy charakter sprawy. Za tego typu przestępstwa grozi łączny wymiar kary nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
źródło: www.walbrzych.policja.gov.pl