W Głuszycy spotkały się 4 z 2 drużyną tabeli i sam mecz nie zawiódł kibiców. Obie ekipy wykazały spore umiejętności i ducha walki. Na prowadzenie wyszedł Włókniarz w 27. minucie po golu Patricka Rangela Mendesa. Iskra jednak ma w swoich szeregach dwóch superstrzelców i to oni rozmontowali defensywę gospodarzy. Najpierw do wyrównania w 36. minucie doprowadził Bartosz Ogrodnik. Włókniarz na chwilę odzyskał prowadzenie po golu Sebastiana Kosiora, ale Ogrodnik ponownie do siatki miejscowych trafił pod koniec pierwszej połowy i po 45 minutach był remis. W drugiej połowie oglądaliśmy nadal żywe widowisko z wieloma akcjami podbramkowymi, ale więcej konkretów mieli goście, którzy w 67. minucie wyszli na prowadzenie po golu Radosława Łatki. Ten sam piłkarz ustalił wynik spotkania, kiedy w ostatniej minucie po raz drugi pokonał bramkarza Głuszycy.
Włókniarz Głuszyca - Iskra Witków 2-4 (2-2)