W uzasadnieniu uchwały czytamy:
„ Rada Powiatu ustala zasady oraz wysokość diet uchwałą, dookreślając procentowe wskazania pełnionych funkcji. Wysokość diet jest w istotnym stopniu uzależniona od wielkości powiatu. Radni Powiatu Wałbrzyskiego od grudnia 2002 roku do grudnia 2010 roku otrzymywali diety z najniższego pułapu. Radnemu Powiatu, zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 26 lipca 2000 roku, przysługuje 100 % maksymalnej wysokości diety w powiatach powyżej 120 tysięcy mieszkańców, natomiast Radni Powiatu Wałbrzyskiego otrzymywali diety poniżej 40 % powyższego wskazania.
Istotnym argumentem zaproponowanych zmian są między innymi koszty dojazdu radnych na posiedzenia Rady, ale również koszty dojazdu na spotkania z wyborcami, w tym do urzędów gmin oddalonych od miejsc zamieszkania radnych od kilku do kilkunastu kilometrów.
Zapisy przedmiotowej uchwały wskazują również, że zmienia się podstawa do ustalenia wysokości diet, którą jest kwota bazowa, stanowiąca półtorakrotność kwoty określonej w ustawie budżetowej na dany rok dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe”.
Kwota bazowa, o której napisano w uzasadnieniu uchwały, wynosi 1766,46 zł. Półtorakrotność tej kwoty to 2649, 69 zł.
Od 1 stycznia 2011 roku, diety radnych powiatowych kształtują się następująco:
- przewodniczący rady – 96 % kwoty bazowej – 2543,70 zł.
- wiceprzewodniczący rady – 75 % - 1987,27 zł.
- radny przewodniczący stałej komisji – 72 % - 1907,78 zł.
- radny wiceprzewodniczący stałej komisji – 68 % - 1801,79 zł.
- radny sekretarz w komisji rewizyjnej – 68 % - 1801,79 zł.
- radny – 65 % - 1722,30 zł.
Zmiana wysokości diet spowodowała zwiększenie wydatków Starostwa o około 200 tysięcy złotych rocznie. Zapytaliśmy, czy Starostwo dysponuje w budżecie stosowną kwotą.
- Jestem w trudnej sytuacji, ponieważ mam obowiązek wykonać decyzję organu uchwałodawczego. Szukamy oszczędności. Na początek w obsłudze rady. Planowaliśmy zakup laptopów z odpowiednim oprogramowaniem dla radnych, aby zminimalizować ilość papierowych dokumentów. W stosunkowo krótkim czasie przyniosłoby to wymierne oszczędności. Teraz trzeba będzie zrezygnować z tej inwestycji. Wskażę jeszcze inne możliwości pozyskania tych pieniędzy, a radni zadecydują, które pozycje w budżecie obciąć – wyjaśniał Robert Ławski.