Państwo Agnieszka i Paweł Murasiccy, boguszowianie, kochają psy ras pierwotnych Akita.
Za miejsce pochodzenia akity uważa się region Thoku w Japoni (stolica Akita), stąd nazwa rasy. Akita to pies o umiarkowanym temperamencie, lojalny, przywiązany do właściciela. To pies z natury nieufny wobec obcych, akceptuje ich jednak, jeśli są mile widziani przez właściciela. „Niehałaśliwy, mało pobudliwy, z silnym instynktem terytorialnym doskonale radzi sobie w roli stróża. Często sprawia wrażenie, że nie interesuje się otoczeniem, lecz w rzeczywistości stale je kontroluje i jest gotowy do interwencji - mówi Pan Paweł, który zaraził miłością do tej rasy Panią Agnieszkę i w 2014 roku zakupił dla niej pierwszego psa.
- Ja się w tym psie od razu zakochałam. Byłam w niełatwym momencie życia, który w jednej chwili diametralnie się odwrócił. Akita nie lubi bezczynności, to pies aktywny, silny i wytrzymały. Codziennie potrzebuje sporej dawki ruchu na świeżym powietrzu a gdzie pies tam i ja, lub my. Nadaje się do kojca, ale trzeba mu też umożliwić przebywanie z rodziną w domu i my tak postąpiliśmy - mówi Pani Agnieszka.
Państwo Agnieszka i Paweł codziennie spacerują ze swoimi psami po naszych pięknych terenach. W mieście psy, 4 letni Anakin i 8 miesięczna Maya, wzbudzają nie tylko zachwyt ale i zainteresowanie.
- Przedstawiciele tej rasy są inteligentne, ale uparte i niezależne, dlatego wychowywanie ich nie należy do prostych zadań. Sprytne i samodzielne łatwo wymykają się spod kontroli, jeśli właściciel nie potrafi nawiązać z nimi prawidłowych relacji. Akita ma skłonności do dominacji, a jednocześnie jest wrażliwy. Wymaga więc z jednej strony żelaznej konsekwencji, z drugiej zaś wyrozumiałości, cierpliwości i łagodnego podejścia - mówi pan Paweł.
- Akita to przyjaciel dla prawdziwego miłośnika rasy, który doceni jego niezależność, a jednocześnie będzie potrafił skłonić zwierzę do posłuszeństwa. Właściciel akity musi być konsekwentny i bardzo odpowiedzialny. Praca jaką wkładamy w wychowanie psów zostaje nam wynagrodzona w postaci miłości, radości na co dzień, fajnych chwil… Nie mamy szans na lenistwo, smutek, nostalgię. W naszym życiu ciągle dzieje się coś pozytywnego. Anakin ma za sobą pierwszy „dogtrekking” na dystansie 15 km, za który przywiózł medal i planujemy udział w następnych. Maya jest jeszcze zbyt młoda; pies przystępujący do takich długich marszów musi mieć skończone minimum 6 miesięcy - dodaje pani Agnieszka.
Państwo Agnieszka i Paweł przestrzegają przed zakupem psów z nielegalnych hodowli. Na terenie Dolnego Śląska bezpiecznych hodowli jest około dziesięciu, a cena psa kształtuje się w granicach od 4.000 zł do 7.000 zł.
- Dopóki będą chętni na zwierzęta z nielegalnych hodowli – dopóty ten proceder będzie dla handlarzy opłacalny. Nie wspierajmy tego. Poza tym zwierzę z pseudohodowli niesie ryzyko dużych kosztów leczenia ewentualnych zaniedbań pseudohodowcy. Często książeczki zdrowia są podrabiane, szczenięta nie są szczepione, mają także większe tendencje do występowania chorób genetycznych – przestrzegają Państwo Agnieszka i Paweł Murasiccy.