Samo głosowanie przebiegło szybko i sprawnie. Poprzedzone jednak zostało przydługim wstępem w postaci wystąpień radnych. W roli głównej wystąpiła Alicja Rosiak, która w imieniu Wałbrzyskiej Wspólnoty Samorządowej i radnych niezależnych wyłuszczała różne niedociągnięcia w realizacji budżetu w ubiegłym roku.
Zarzuty dotyczyły różnych dziedzin, między innymi wydatków na promocję miasta. Według opozycji za mało było promocji na skalę ogólnopolską, służyła ona Prezydentowi do lansowania własnej osoby i nie uwzględniała pracy i zasług Rady Miasta. Radnej nie spodobały się też wydatki Kancelarii Prezydenta na alkohol. Chodziło, co prawda, o około 150 zł. w skali roku, ale o „grosz publiczny” przecież trzeba dbać.
Piotr Kruczkowski, spoglądając na fakturę, powiedział, że to na pewno nie dla niego, bo takiego rodzaju alkoholu nawet nie pije. Przedmiotem krytyki były też koszty remontów mieszkań socjalnych, zdaniem opozycji niewspółmiernie wysokie i niska skuteczność w pozyskiwaniu funduszy zewnętrznych. Prezydent i jego urzędnicy, wspierani dzielnie przez radną Renatę Wierzbicką, odpierali te zarzuty.
W głosowaniu, w którym wymagana jest bezwzględna większość głosów, zabrakło jednego głosu zarówno do zatwierdzenia wniosku jak i do jego odrzucenia.