Zgłaszająca powiadomiła ponadto Powiatowego Lekarza Weterynarii o tym, że od tygodnia w lubiechowskim stawie pływa dzik, a Straż Miejska nie reaguje. Kobieta zamierzała nawet powiadamiać prokuraturę o fakcie niedopełnienia obowiązków służbowych przez mundurowych. Strażnicy jednak podkreślają, że nie znali miejsca, gdzie martwe zwierzę się znajdowało.
W sobotę 17 maja około godziny 14.00 funkcjonariusze Straży Miejskiej pomagali pracownikom firmy wykonującej tego typu usługi na terenie Wałbrzycha, wyłowić dzika z jednego ze stawów przy ulicy Wilczej. Kilkudziesięciokilogramowe martwe zwierzę wydobywało ze zbiornika czterech mężczyzn.
W tym miejscu strażnicy apelują do mieszkańców zgłaszających interwencje o precyzyjnym i konkretnym zgłoszeniu, bo tylko takie mogą być szybko i efektywnie załatwione.
- Powiedzenie „w końcu od tego jesteście”, nie rozwiązuje problemu, ani nie wskazuje precyzyjnie miejsca zdarzenia, a stawów w Lubiechowie jest co najmniej kilka – mówią strażnicy.