Ten weekend nie należał do najcieplejszych, ale na szczęście organizatorzy całej zabawy poszli po rozum do głowy i nauczeni doświadczeniem przenieśli część imprezy do wewnątrz hipermarketu. Jednak już przy wejściu do Auchan można było zobaczyć kolejki, które masowo ustawiały się do ,,sprężynującej liny”. - To bardzo ekscytujące - mówi 12 letni Michał. - Obok stoi mój kolega, w końcu mogę się z nim zmierzyć i pokazać, że jestem od niego lepszy -dodaje.
Dwuosobowa zabawa polegała na jak najszybszym dobiegnięciu to wyznaczonego pola, ale nie było to wcale łatwym zadaniem, bowiem opleciona lina cofała zawodników z powrotem. Inną atrakcją na świeżym powietrzu była także nadmuchiwana Grota Skarbów, do której można było wejść i poczuć się jak w prawdziwej jaskini. - Czuję się jak w namiocie - mówi zachwycony Łukasz - nie wyjdę stąd, aż do wieczora - dodaje z uporem.
Jednak największym uznaniem wśród dzieci, cieszył się Okręt Piracki o długości 14 metrów. Dopiero tam maluchy poczuły piracki klimat. "Prawdziwi" piraci zapraszali na pokład statku, na który wchodziło się po dmuchanych schodkach. Tam można było stać się prawdziwym żeglarzem kołysząc się na rufie. - Marzyłem o tym, by stać się piratem - mówi 8 letni Grzesiu - dzisiaj moje marzenie się spełniło.
Jednakże to tylko połowa atrakcji, bo wchodząc do hipermarketu, na młodych zuchów czekały kolejne niespodzianki. Jedną z nich były drabinki pirackie, z którymi chętnie mierzyli się chłopcy i dziewczynki. Tu również rozrywka polegała na dwuosobowej rywalizacji. Należało jak najszybciej wspiąć się po drewnianych szczebelkach, by na samej górze uderzyć ręką w zawieszony dzwonek. - Po kilku podejściach udało mi się w końcu wejść - mówi rozradowany Szymon.
- Przynajmniej miałem miękkie lądowanie - dodaje rozbawiony. Śmiechu było przy tym co nie miara, ponieważ każda nieudana próba kończyła się upadkiem na pupę, na szczęście na dmuchanym materacu. Po twarzach zgromadzonych dzieci oraz ich rodziców widać było, że ten pomysł przypadł im do gustu. W innej części galerii handlowej umieszczona była Piracka Tawerna, do której można było wejść i wturlać się do nadmuchiwanych beczek.
Cała impreza oprawiona była w licznie występujących piratów, a także panie malujące twarze roześmianych brzdąców. Dodatkową atrakcją także dla dorosłych było losowanie bingo, które odbywało się co pół godziny. Kuponami były paragony uzyskane na zakupach w galerii handlowej, które po skreśleniu odpowiednich numerów wylosowanych przez konferansjera były zamieniane na nagrody.
Hipermarket Auchan dzięki tego typu rodzinnym festynom, stara się pozyskać wierność własnych klientów i dla ludzi robiących w tym czasie zakupy na pewno jest to miłym dodatkiem.