Tam dowiedzieli się, że pracowników zaniepokoiło zachowanie 51-letniej kobiety, która wraz ze swoją 3-letnią wnuczką odwiedziła ośrodek. Bełkotliwa mowa, zaburzenia równowagi oraz silna woń alkoholu wskazywała na stan nietrzeźwości. Badanie na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wykazało ponad 2 promile. Nieodpowiedzialna babcia w prawie 30-stopniowy upał, bez wózka, napoju ani jedzenia, przeprowadziła 3-letnią dziewczynkę przez miasto, aby odebrać dokumenty. Całe szczęście, że podczas tej drogi nic się nie stało. Wystarczyłaby chwila i mogło dojść do tragedii. Bagatelizowała to kobieta twierdząc, że nic takiego się nie wydarzyło. Dziecko zostało przekazane pod opiekę matce. Wedle ustaleń miał się nim zajmować dziadek, który jak oświadczył, nie wiedział, że jego żona jest pijana.
Przypominamy, że narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, w przypadku kiedy na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad tą osobą, zagrożone jest karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.