Pytania parlamentarzystki zostały skierowane do ministrów. Zapytanie w sprawie Mo-Bruku - do ministra środowiska, Andrzeja Kraszewskiego, a to w sprawie grodzkości - do ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jerzego Millera.
Zapytanie w sprawie grodzkości Wałbrzycha (do ministra spraw wewnętrznych i administracji, Jerzego Millera):
Wałbrzych jest jedynym miastem w Polsce, które zrezygnowało ze statusu miasta na prawach powiatu. Stało się to 1 stycznia 2003 roku na wniosek środowiska politycznego SLD sprawującego wtedy władzę w mieście. Po latach okazało się, że była to szkodliwa decyzja, która wpłynęła nie tylko na spowolnienie rozwoju miasta, ale i problemy z jego skutecznym zarządzaniem. Z powodu rezygnacji z tzw. ‘grodzkości’ miasto nie może obecnie sięgać po dotacje z Unii Europejskiej, które są zarezerwowane tylko dla miast na prawach powiatu. Władze miasta już od wielu lat deklarują zajęcie się problemem „grodzkości”, jednak nie widać żadnych efektów podejmowanych przez nich działań, a sprawa w dalszym ciągu nie jest wyjaśniona i nie wiadomo kiedy uda się w końcu przywrócić Wałbrzychowi statut miasta na prawach powiatu.
W związku z poruszonym problemem zwraca się do pana ministra z zapytaniem poselskim:
1. Na jakim obecnie etapie znajduje się procedura przywrócenia Wałbrzychowi statusu miasta na prawach powiatu?
2. Jakie warunki musi pełnić miasto, by przywrócono mu owy status?
3. Jaki jest przewidziany termin wdrożenia i zakończenia procedur związanych z przywróceniem statusu miasta na prawach powiatu dla Wałbrzycha?
Z poważaniem
Poseł na Sejm RP
Anna Zalewska
Klub Parlamentarny
Prawo i Sprawiedliwość
Zapytanie w sprawie Mo-Bruku (do ministra środowiska, Andrzeja Kraszewskiego):
Do mojego biura poselskiego zgłosili się mieszkańcy Wałbrzycha zaniepokojeni działalnością przedsiębiorstwa Mo-Bruk, zajmującego się składowaniem odpadów przemysłowych i recyklingiem. W opinii mieszkańców odpady gromadzone na wysypisku zagrażają zdrowiu i życiu Wałbrzyszan. Dotyczy to w szczególności osób mieszkających najbliżej przedsiębiorstwa, czyli mieszkańców ulic: Górnicza, Kaszubska, Okrężna i Małopolska, sąsiadujących ze składowiskiem. Ponadto na składowisku dochodzi do częstych wybuchów pojemników z bliżej nieokreśloną zawartością, pożarów oraz wycieków szkodliwych substancji. W pobliżu przedsiębiorstwa unosi się nieprzyjemny fetor. W opinii mieszkańców zabudowania mieszkalne znajdują się zbyt blisko firmy, bo zaledwie w odległości 150 metrów wobec 350 metrów ujętych w odpowiedniej ustawie. Mieszkańcom dokucza również hałas ciężkich pojazdów przewożących odpady, pomimo zaleceń nadal nie wykonano tam odpowiednich ekranów akustycznych. Władze samorządowe nie potrafią sobie poradzić z zaistniałym problemem.
W związku z zaistniałą sytuacją, działając na podstawie art. 195 Regulaminu Sejmu, zwracam się do pana z zapytaniem poselskim:
Jakie środki może podjąć ministerstwo w sprawie wyjaśnienia zaistniałego problemu?
Z poważaniem
Poseł na Sejm RP
Anna Zalewska
Klub Parlamentarny
Prawo i Sprawiedliwość