Najpierw zastęp OSP Mieroszów wyjechał do pożaru śmietnika przy ulicy Ogrodowej. Przyczyną był najprawdopodobniej gorący popiół wyrzucony do kontenera. Tego samego dnia doszło do pożaru sadzy w kominie w jednym z budynków w Golińsku. Pożar był trudny do ugaszenia ze względu na dużą średnicę przewodu kominowego. Temperatura palącej się sadzy była tak wysoka, że najprawdopodobniej doszło do rozszczelnienia się komina. Działania trwały około 3 godzin, a oprócz zastępu z Mieroszowa brał w nich udział również zastęp z PSP z Wałbrzycha.
Innego dnia strażacy z Mieroszowa brali udział w ćwiczeniach, które odbyły się w Domu Dziecka "Catharina" w Nowym Siodle. Polegały one na przeprowadzeniu sprawnej ewakuacji osób znajdujących się w budynku, po ogłoszeniu alarmu pożarowego. Kilkadziesiąt minut po powrocie do bazy, druhowie dostali zgłoszenie o pożarze altanki przy ulicy Wojska Polskiego. Natychmiast na miejsce pojechał jeden zastęp, ale alarm okazał się fałszywy. Kilka godzin później syrena rozbrzmiała po raz kolejny i dwa zastępy OSP Mieroszów udały się do Golińska, gdzie zapaliła się po raz kolejny sadza w kominie. Pożar został dość szybko ugaszony. W działaniach uczestniczył również jeden zastęp z PSP z Wałbrzycha.