Od kilku miesięcy funkcjonuje nowa siedziba wałbrzyskiego NFZ. Została przeniesiona z budynku przy Alei Wyzwolenia na ulicę Kościuszki koło rynku. Według prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, jest wyjątkowa w skali kraju. Stało się tak w momencie, kiedy nie tak dawno temu groziło zamknięcie tego typu miejsc. Żeby to jednak można było zrobić, rząd musiał przygotować nową strategię rozwoju, którą później należało wprowadzić w życie. Wybrano kierunek prowadzący w stronę pacjenta.
- W pierwszej kolejności uruchomiliśmy infolinię. Obecnie obsługo odbywa się zarówno przez telefon, jak i inne środki elektroniczne. Zostały też oczywiście tradycyjne sale obsługi - mówi Adam Niedzielski, prezes Narodowego Funduszu Zdrowia.
To jak wygląda obecna delegatura NFZ w Wałbrzychu, zawdzięczamy między innymi Wioletcie Ferenc, która po wypadku porusza się na wózku. Dzięki takiemu spojrzeniu nowe miejsce jest całkowicie dostępne dla osób niepełnosprawnych.
- Jest lepsze dojście jak do budynku przy Alei Wyzwolenia. Zrobiono wszystko to, co powinno być zrobione, ale w dalszym ciągu jest np. kostka brukowa. Jest niebezpieczna, ale jest lepiej – mówi Wioletta Ferenc.
Jest lepiej między innymi dlatego, że wzięto pod uwagę pewne rozwiązania, które pani Wioletta niemal natychmiast przedstawiła. Dzisiaj główne drzwi otwierają się automatycznie. Jeszcze w marcu trzeba było to zrobić ręcznie. Same drzwi otwierały się ciężko. Teraz jednak problem zniknął. Do budynku może się dostać zarówno matka z dzieckiem, jak i osoba na wózku. Ponadto uruchomiono więcej stanowisk indywidualnej obsługi. To pozwala 19 pracownikom przyjąć rocznie blisko 80 tysięcy pacjentów.