Mimo trzaskającego mrozu, na plenerowej estradzie pojawiły się postacie z jasełek, śpiewały anioły, a ludzie gromadzili się wokół błyszczącej światłami kilkumetrowej choinki. Wałbrzyscy wolontariusze serwowali z buchających parą kuchni gorący barszczyk i bigos, do których ustawiały się długie kolejki.
Dodatkową atrakcją były otwarte drewniane kramy, w których można się zaopatrzyć w wiele świątecznych akcesoriów. Na wałbrzyski Jarmark Świąteczny niektórzy handlowcy czekają z utęsknieniem przez cały rok. To okazja, aby zaprezentować wielki wybór światełek choinkowych, ręcznie robionych ozdób, czy smakołyków na bazie miodu. Gospodarstwo “Zielona Zagroda” serwuje domowy smalec i kaszankę. - Jak przedwojenna – zachęcają sprzedawcy.
W ciągu kilkunastu minut zniknął cały zapas smakowitych wędlin. Zmarzluchy mogą się zaopatrzyć w ciepłe, wełniane skarpety, futrzane kapcie domowe i inne góralskie wyroby z owczej wełny i skóry - na zimę jak znalazł. Wielkim powodzeniem cieszą się także wielkie bochny świeżego pieczonego chleba, jak zapewniają kupcy, bez żadnych sztucznych dodatków.
Miłym akcentem tegorocznej wałbrzyskiej wigilii był prezent w postaci płyty z kolędami, rozdawany mieszkańcom przez pracowników Wałbrzyskiego Ośrodka Kultury. Harcerze, także zgodnie z wieloletnią tradycją, przekazali władzom miasta Betlejemskie Światełko Pokoju.