- Zadzwoniła do nas osoba, która zgłosiła że w budynku obok, właściciel w nocy pobił psa, przez długi czas z mieszkania dochodziło przeraźliwie wycie i skomlenie psa, oraz odgłosy bicia - informują wolontariusze Fundacji "Na Pomoc Zwierzętom".
Następnego dnia ta sama osoba i jeszcze jeden świadek złożyli zawiadomienie na komisariacie. Około 12.00 na miejsce zdarzenia udali się inspektorzy Fundacji oraz policja.
- Naszym inspektorom udało się odebrać bardzo pobitą, przerażoną suczkę. Zwierzę ma złamane obie tylne łapy, ranę w okolicy pyska, jest w szoku. Suczkę czeka poważna operacja składania obu kończyn, nie wiadomo czy odzyska sprawność. Sprawa przeciwko właścicielowi,o znęcanie się nad psem że szczególnym okrucieństwem, zostaje zgłoszona do prokuratury - mówią przedstawiciele Fundacji.