Trasa liczy sobie 160 m i poprowadzona została nad największym stawem na łowisku.
Jak zapewniają organizatorzy, zjechać ,,tyrolką” może niemal każdy.
– Dorosłych i dzieci od lat 12 instruujemy na dole, przed założeniem uprzęży i kasku. Młodsze dzieci są asekurowane – zjeżdżają w specjalnie przygotowanej uprzęży, trzymane przez instruktora – wyjaśnia Krzysztof Drzygała, inicjator przedsięwzięcia.
W planach jest też uruchomcie parku linowego. Przygotowania już trwają.
– Będzie sześć przejść między słupami i trzy zajady tyrolskie, łącznie na długości 240 m – zapowiada Drzygała. Ze zjazdu tyrolskiego możne skorzystać w weekendy. Dla grup zorganizowanych, po wcześniejszym umówieniu, istnieje także możliwość skorzystania zatraci atrakcji w tygodniu. Koszt zjazdu to 10 zł.