Mecz ułożył się fantastycznie dla gości. Praktycznie pierwsza groźna akcja gości przeprowadzona w 7. minucie zakończyła się zdobyciem gola. Na listę strzelców wpisał się niezawodny Piotr Osiecki. W 13. minucie Wawrzyniak zagrał do Artura Dudeńki, a ten mocno dośrodkował w pole karne. Do piłki najwyżej wyskoczył Sobolewski i podwyższył na 0-2. Zawodnicy z Dziećmorowic dominowali w środkowej strefie boiska i raz po raz zagrażali bramce strzeżonej przez Jesionowskiego. W 18. minucie po faulu na Wilińskim, Dudeńko przymierzył z rzutu wolnego, ale popularny Jesion był na posterunku. W 22. minucie Wiliński huknął bez zastanowienia z około 30 metrów i Jesionowski z największym trudem przeniósł piłkę nad poprzeczką. Chwilę później znów w roli głównej wystąpił Jesionowski, który obronił niesygnalizowane uderzenie Sobolewskiego. Do 30 minuty trwała wyraźna, czasami przygniatająca przewaga gości. Gospodarze kompletnie nie mieli pomysłu na rozmontowanie defensywy Sudetów.
W 34. minucie Osiecki przedłużył podanie głową do Sobolewskiego, ale piłka po uderzeniu Sobola trafiła w poprzeczkę. W 35. minucie gospodarze oddali jedyny podczas całego meczu celny strzał na bramkę Jaśkiewicza. Golkiper gości nie miał jednak większych problemów z zastopowaniem uderzenia. W 37. minucie po dokładnym dośrodkowaniu z lewej strony boiska Chomy, Sobolewski minął się z futbolówką. Jeszcze w 43. minucie strzał Kozioła minimalnie minął bramkę miejscowych.
W drugiej połowie nadal stroną dyktującą warunki gry byli goście z Dziećmorowic, ale trzeba też powiedzieć, że piłkarze Czarnych zaprezentowali się nieco lepiej niż w pierwszych 45 minutach.
W 55. minucie Jaje nie dosięgnął dośrodkowania w pole karne. W 66. minucie Kozioł uderzył bez przyjęcia i Jesionowski miał spore problemy, by wybronić ten strzał. Minutę później Sobolewski wyszedł sam na sam z Jesionowskim, ale dwukrotnie w tej sytuacji górą był bramkarz gospodarzy. Jesionowski obronił uderzenie Sobolewskiego po krótkim rogu, a następnie poradził sobie również z dobitką. W 70. minucie po rzucie rożnym w dogodnej sytuacji znalazł się Kumor, ale uderzył wysoko nad poprzeczkę. W 76. minucie dwójkową akcję przeprowadzili Kwiatek i Jaje. Ten ostatni jednak fatalnie spudłował. Na niespełna 10 minut przed końcowym gwizdkiem sędziego, Osiecki wyłuskał piłkę obrońcom Czarnych i popędził z nią na bramkę Jesionowskiego. Napastnik Sudetów oddał strzał z około 12 metrów, ale Jesionowski zdołał wybronić. Już w doliczonym czasie gry kolejny błąd popełniła defensywa Czarnych i Kozioł spokojnym uderzeniem ustalił wynik meczu na 0-3.
Czarni Wałbrzych - Sudety Dziećmorowice 0-3 (0-2)
Czarni: Jesionowski – Mudzin, Cizio, Rutecki (22’ Konarzewski), Motak – Beniak, Jaje, Janiak (46’ Lis), Trębulak – Kwiatek, Darmochwał
Sudety: Jaśkiewicz – Kwiatkowski, Choma, Banik, Kumor – Wiliński (30’ Kozioł), A.Dudeńko (53’ S.Dudeńko), Wawrzyniak, Otwinowski (77’ Kurmambajew) – Sobolewski (86’ Krug), Osiecki