Warto się do tego w odpowiedni sposób przygotować. Rozmawiając z osobami, które zostały zmuszone do zmiany trybu życia, dochodzimy do wniosku, że każdy ma swój unikatowy sposób na radzenie sobie z problemem. Gdyby tak od każdej z nich zaczerpnąć po jednej rzeczy ułożylibyśmy listę, która mogłaby się nawet stać swoistego rodzaju kodeksem pracy w domu w czasie epidemii.
- Dla mnie najważniejsza jest lista zadań do zrobienia. Dzięki niej zawsze jestem w stanie zorganizować sobie czas w odpowiedni sposób. Wiem, co muszę zrobić i ile mniej więcej muszę przeznaczyć na to czasu – mówi Katarzyna, na co dzień handlowiec, spędzający w terenie większość swojego czasu pracy.
Taka lista zadań pozwala zająć się rzeczami, które w danym momencie są ważne. Nie trzeba się wtedy zastanawiać nad tym, co musimy zrobić. Praca wydaje się bardziej efektywna. Żeby jednak magiczna moc listy zadziałała, należy ją przygotować dzień wcześniej. Nie stracimy czasu na jej tworzenie w okresie, kiedy powinniśmy pracować. Damy sobie tym samym więcej spokoju w trakcie realizacji zadań.
W kolejnym kroku należy wyznaczyć priorytety.
- Tworząc listę zadań, muszą one być realne do zrealizowania. Lepiej tak ustalać grafik pracy żeby zrobić wszystko co trzeba w pierwszej kolejności – tłumaczy Andrzej, analityk finansowy.
Faktycznie, rzeczy najważniejsze mają pierwszeństwo. Tworząc listę warto je ustawić w kilku pierwszych pozycjach. Ktoś mógłby zapytać, jak to się ma do celów stawianych przez pracodawców. Zwykle te są bardzo wyśrubowane, co sprawia, że w takim trybie trudno jest je zrealizować.
- Cele rzeczywiście są ważne, ale w dzisiejszych czasach, nawet pracodawca zmienia swój tok postępowania. Pracuję w branży IT. Moją rolą były częste kontakty z klientami. Przedstawianie im zmian w oprogramowaniu, prowadzeniu szkoleń i wdrażaniu nowych systemów. Zrobienie tego skutkowało osiąganiem kolejnych celów sprzedażowych – tłumaczy Marek.
Dzisiaj Marek zdalnie sprawdza skuteczność wprowadzonych w trakcie tych podróży zmian. Pomaga rozwiązywać problemy na odległość. Częściej są to jednak prace kosmetyczne niż całościowe.
- Tak też teraz funkcjonujemy. Jak komputer w trybie awaryjnym. Możemy część rzeczy wykonać, ale niestety nie wszystko. Z tego powodu zmieniły się również cele stawiane nam przez firmę – dodaje Marek.
Z psychologicznego punktu widzenia, warto również rozdzielić czas wolny z czasem pracy.
- Jeśli to możliwe, do pracy ubierajmy się inaczej. W normalnym trybie, wychodząc z domu zawsze tak robimy. W zależności od zajęcia jest to strój elegancki, uniform lub po prostu coś innego. Tu nie chodzi o to żeby wkładać garnitur, o ile sytuacja tego nie wymaga, ale zdecydowanie zachęcam do tego, żeby nie przesiadywać całe dnie w dresie – tłumaczy pani Alicja, studentka ostatniego roku psychologii.
Na końcu zwracamy ponownie uwagę na miejsce pracy i rozpraszacze. Nie zawsze możemy sobie zagwarantować dodatkowe, wyizolowane od reszty domowników miejsce. W takim wypadku warto ustalić z resztą domowników, że w konkretnych godzinach, twoja uwaga skupi się na pracy. W tym czasie również nie powinniśmy pozwalać się rozpraszać innym domownikom, ale także innym niepotrzebnym urządzeniom. Warto w tym czasie wyłączyć czat lub przynajmniej ograniczyć kontakty do wyłącznie zawodowych. Obecny czas koronowirusa jest czasem wyjątkowym. Dla zdecydowanej większości z nas ten tryb pracy jest również wyjątkiem od reguły. Po wszystkim wróci normalność, za którą tak tęsknimy.
