Termin spotkania nie był przypadkowy – nastąpiło ono w przeddzień startu 41 Rajdu Świdnickiego KRAUSE, w którym podczas prologu kolumnę samochodów poprowadzą Robert Mucha i Franciszek Aromiński jadąc zwycięskim Polskim Fiatem 125p.
W trakcie spotkania, którego gospodarzem był Jerzy Mazur przypomniano o przypadającej 22 czerwca 40 rocznicy ustanowienia trzech rekordów prędkości średniej w jeździe długodystansowej przez Polskiego Fiata 125p. Załogę, która dokonała tego wyczynu stanowili: Sobiesław Zasada, Andrzej Jaroszewicz, Robert Mucha, Jerzy Dobrzański, Marek Varisella, Ryszard Nowicki, Franciszek Aromiński i Franciszek Postawka. Poprzedni rekord w jeździe długodystansowej został ustanowiony w 1952 roku. Należał do dziewięcioosobowej ekipy jadącej samochodem Simca Aronde i wynosił średnio ponad 117 kilometrów na godzinę. Został ustanowiony podczas jazdy na owalnym torze. W Polsce próbę bicia tego rekordu podjęto w 1973 roku na betonowym, trzydziestokilometrowym odcinku autostrady w pobliżu Wrocławia. W połowie tego odcinka ulokowano strefę serwisową. Próby bicia rekordu trwały dwa tygodnie, po których nastąpił sukces: pobicie rekordu na dystansie 25 tysięcy kilometrów, 25 tysięcy mil i 50 tysięcy kilometrów. Średnia prędkość na każdym z dystansów wyniosła ponad 138 kilometrów na godzinę.
Obecni na spotkaniu Robert Mucha i Franciszek Aromiński opowiadali o trudach bicia rekordu, o bieżących problemach – czasem bardzo poważnych, o specyfice tego typu prób a także o awariach, usterkach i o sposobach ich usuwania. Nie zabrakło w tym miejscu słów uznania dla Franciszka Aromińskiego, dzięki któremu poważna naprawa, która w ocenie specjalistów powinna trwać sześć godzin, trwała zaledwie półtorej. Słowa uznania należą się wszystkim kierowcom i mechanikom, którzy podjęli skuteczną próbę bicia rekordu, a także osobom i instytucjom, które aktywnie wspierały te działania i okazały pomoc, bez której nie udałoby się odnieść tego sukcesu.
Mieszkający na stałe w Kanadzie Robert Mucha opowiadał również zebranym o swojej bogatej karierze rajdowej, w szczególności o sukcesach w rajdzie Monte Carlo. Podczas spotkania został odczytany list do Jerzego Mazura od Sobiesława Zasady, który z przyczyn niezależnych nie mógł przybyć na spotkanie, ale zapewnił, że na kolejne – w przyszłym roku z pewnością przybędzie. Przesłał też Jerzemu Mazurowi książkę „Sławy Polskiego Sportu” z dedykacją.
Podczas spotkania oprócz legendarnego Polskiego Fiata 125p zaprezentowane zostały filmy, zdjęcia i materiały prasowe, dokumentujące skuteczną próbę bicia rekordu prędkości średniej w jeździe długodystansowej.